Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KZK GOP przedkładał interes przewoźników nad dobro pasażerów [WYNIKI KONTROLI NIK]

Michał Wroński
Interesy spółek komunalnych ważniejsze niż pasażerowie
Interesy spółek komunalnych ważniejsze niż pasażerowie Maciej Gapiński
To jest stajnia Augiasza - można usłyszeć w Najwyższej Izbie Kontroli o porządkach panujących w Komunikacyjnym Związku Komunalnym GOP.

Suchej nitki nie zostawiła Najwyższa Izba Kontroli na Komunikacyjnym Związku Komunalnym GOP. Przez cały ostatni rok inspektorzy sprawdzali porządki panujące u największego organizatora transportu publicznego w regionie i teraz wydali ocenę. A jest ona negatywna.

- W związku z naszymi ustaleniami zamierzamy skierować zawiadomienie do Rzecznika Finansów Publicznych - zapowiada Przemysław Witek, rzecznik katowickiej delegatury NIK. Jak można nieoficjalnie usłyszeć to, co zastali kontrolerzy sprawdzający działalność KZK GOP w latach 2010 - 2014 zasługuje jedynie na miano "stajni Augiasza".

Najpoważniejszy zarzut dotyczy prowadzenia przetargów na wykonywanie przewozów w sposób utrudniający uczciwą konkurencję. Zdaniem NIK specyfikacja tych postępowań była przygotowywana tak, że w praktyce warunki przetargu mogły spełnić jedynie spółki komunalne należące do gmin tworzących KZK GOP. Najbardziej jaskrawym przykładem takiej polityki był przetarg z 2013 roku na obsługę 181 linii autobusowych.

"Nie dopuszczono jednak w tym postępowaniu możliwości składania ofert wariantowych lub częściowych, zobowiązując równocześnie wykonawcę - wg opisu przedmiotu zamówienia - do dysponowania 611 autobusami" - zwraca uwagę NIK i wskazuje, że "zastosowane rozwiązanie w sposób oczywisty preferowało jedynego wykonawcę jaki zgłosił się do tego postępowania przetargowego" tj. konsorcjum PKM Gliwice, PKM Katowice i PKM Sosnowiec.

Kontrola wykazała ponadto, że w trakcie przetargów Związek nie stawiał przewoźnikom zbyt wygórowanych warunków co do jakości taboru. W trzech przetargach z lat 2009 - 2010 względem ponad połowy taboru dopuszczalny wiek wynosił nawet 30 lat, zaś wobec 546 autobusów jedynie 212 miało mieć niską podłogę.

W ostatnim z badanych przetargów wobec żadnego z 611 autobusów nie postawiono warunku, aby był fabrycznie nowy, zaś 357 nie wprowadzono żadnego kryterium wieku. Dopuszczono pojazdy wysokopodłogowe (np. Ikarusy), a klimatyzację wymagano zaledwie w przypadku 35 autobusów.

- KZK GOP przedkładał interes spółek komunalnych nad prawem pasażerów do odpowiedniego standardu świadczonych usług.

Tym samym KZK GOP działał wbrew swojej strategii działania na lata 2008 -2020, w której jednym z zadań miało być dążenie do poprawiania standardu i bezpieczeństwa obsługi - podsumowuje NIK.

To jednak nie wszystko. Kontrola wykazała, że KZK GOP wynajmował hale sportowe, podpisał umowy z trenerami organizującymi i przeprowadzającymi zajęcia sportowe oraz ubezpieczył pracowników od następstw nieszczęśliwych wypadków w trakcie zajęć. Rzecz w tym jednak, że finansował to ze środków przeznaczonych na zadania własne, co było niezgodne ze statutem Związku.

NIK wytknął też błędy przy pracach nad Śląską Kartą Usług Publicznych i Systemie Dynamicznej Informacji Pasażerskie, udzielanie kancelarii prawnej zamówienia z wolnej ręki, a także fakt, że w autobusach sprzedawane są przez kierowcę wyłącznie najdroższe bilety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!