W Mikołowie nocą i w święta bez pogotowia!

- Pacjenci mogą się zgłaszać do nas w punkcie przy izbie przyjęć na ul. Waryńskiego 4. Nie jest to dla nas nowość. Świadczyliśmy bowiem do tej pory taką opiekę dla 20 tysięcy mieszkańców Mikołowa - informuje prezes Centrum Zdrowia, Krystyna Sarna-Smoczyńska.

Przez wiele lat to pogotowie ratunkowe obsługiwało 80 proc. pacjentów w powiecie mikołowskim, Centrum Zdrowia - pozostałe osoby. Odbywało się to na zasadach zawierania umów z niepublicznymi zakładami opieki zdrowotnej.

Przychodnie wybierały, kto ma dla nich świadczyć takie usługi. Teraz Narodowy Fundusz Zdrowia zmienił zasady. i takie usługi świadczy tylko jedna placówka. (Do konkursu zostały złożone trzy oferty. Oprócz pogotowia i Centrum Zdrowia, był to również Ośrodek Rehabilitacyjno-Leczniczy ).

- To wysoko nieetyczne, żeby w takiej sprawie konkurowali. Uważam, że wcześniej powinny być przeprowadzone konsultacje. Powinniśmy działać dla dobra powiatu, a nie wzajemnie się niszczyć - komentuje kierownik stacji pogotowia ratunkowego w Mikołowie, Michał Rupik. Dodatkowo pracę stracić mają 22 osoby.

- Nie wiadomo też, co ze sprzętem i budynkiem, który kilka lat temu został wyremontowany - mówi Rupik. Obawia się, że stacja pogotowia ratunkowego i zamieni się w punkt stacjonowania 2 karetek.

Pracownicy pogotowia protestowali na czwartkowej sesji Rady Powiatu. Na wtorek zwołano rozszerzoną komisję zdrowia. Pojawią się na niej obie strony-przedstawiciele pogotowia i szpitala.