Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaj czy kolejka leśna na południe Katowic [MAPA TRASY, WARIANTY]

Justyna Przybytek
Józef Drozdowski woli rower, ale inwestycji kibicuje
Józef Drozdowski woli rower, ale inwestycji kibicuje Arkadiusz Gola
Południowe dzielnice Katowic mają coraz więcej mieszkańców. I wielki problem z komunikacją z centrum. Ludzie liczą, że tym razem w końcu dojedzie tu tramwaj.

Na katowickim Manhattanie euforia jakby mniejsza niż w internecie. Tramwaj na południe? - My to już 40 lat temu słyszeliśmy - opowiada pan Józef. Z żoną Małgorzatą na osiedlu mieszkają od 20 lat, wcześniej, od zawsze w Ochojcu. I Ochojec, i Manhattan, czyli os. Odrodzenia w Piotrowicach, są na trasie - na razie tylko wirtualnej - planowanego tramwaju na południe Katowic, którego powstanie zapowiedział w styczniu Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Już przed wyborami sporo mówił o poprawieniu komunikacji centrum Katowic z jego prężnie rozbudowującymi się dzielnicami (jak Kostuchna). Mówił o... kolei linowej. Ostatecznie przyznał, że powstanie tramwaj, w 2018 lub w 2019 roku. Trasa ma liczyć 5 km i będzie kosztować 90 mln zł. Początek: pętla w Brynowie. Koniec: Kostuchna.

Wielkie osiedle i tramwaj

Tu, na południu stolicy aglomeracji, ludzie przywykli do obietnic. W latach 80. obiecywali im, że Manhattan będzie niemal jak ten amerykański oryginał: potężny, nowoczesny. Miało być megaosiedle dla 140 tys. osób, stanęło na osiedlu z wielkiej płyty, budowanym przez 10 lat, ze 134 budynkami, które zamieszkuje 8 tys. osób.

Tramwaj też wtedy obiecywano. Pani Marianna nie pamięta, bo mieszka tu od 10 lat, ale inwestycji kibicuje jak wszyscy, choć też bez wiary, że jej doczeka. - Tego tramwaju to chyba pół osiedla już nie dożyje - żartuje. Bo sporo tu ludzi starszych.

Szynowe połączenie marzy im się zwłaszcza z Ochojcem i centrum medycznym. - Bo człowiek coraz częściej musi do lekarza jeździć, a mamy tylko autobus - wyjaśnia kobieta.

Wszystkim, młodym i starszym, marzy się jednak przede wszystkim lepsze połączenie z centrum. Najlepiej tramwaj. Nie ze względu na ekologię, ale wygodę i czas przejazdu.

Autobusy z południa do śródmieścia Katowic stoją dziś w tych samych korkach, co zmotoryzowani mieszkańcy południa, a tych przybywa. Południowe dzielnice Katowic to jedyne, gdzie rośnie liczba mieszkańców. I tak w godzinach szczytu na wąskich drogowych gardłach na trasie Kostuchna-Śródmieście (ulice Armii Krajowej i Jankego) w godzinach szczytu tworzą się gigantyczne korki.

SERWIS REGIODOM, NIERUCHOMOŚCI, OGŁOSZENIA, KUPNO, SPRZEDAŻ, PORADY, PRZEPISY PRAWA BUDOWLANEGO
BANKI MAJĄ UWZGLĘDNIAĆ UJEMNY LIBOR. CZY TO SIĘ OPŁACA?
JAK PRZEDSIĘBIORCA MOŻE STARAĆ SIĘ O KREDYT HIPOTECZNY
ZDANIEM NBP TRZEBA POMÓC KREDYTOBIORCOM, KTÓRZY MOGĄ STRACIĆ MIESZKANIE (WIDEO)

Przez Ochojec i Piotrowice

Obiecywany tramwaj ma być szybki (60 km na godzinę) i poprowadzony bezkolizyjną trasą. Trasa jeszcze nie jest przesądzona, na pewno poprowadzona zostanie z pętli w Brynowie aż do planowanej pętli przy os. Bażantowo na granicy Piotrowic i Kostuchny. Zasadnicza jej część, czyli właśnie ten kierunek, jest niezmienny, różne są za to warianty na poszczególnych odcinkach. Jednak w dużej mierze linia jest planowana nie centralnie przez Ochojec i Piotrowice - czego życzyliby sobie mieszkańcy - a wschodnimi obrzeżami, wzdłuż linii rezerwatu. Złośliwi już ochrzcili planowane połączenie "leśnym tramwajem".

- Kiedyś była mowa, żeby poprowadzić linię m.in. ulicą Jankego, ale ona jest tak już obłożona, że byłaby tragedia - wspomina Józef Drozdowski. Tramwajem podróżuje niezwykle rzadko, częściej rowerem. - Rocznie przejeżdżam około 20 tys. kilometrów, byłoby więcej, ale pracuję - opowiada.

Gdyby miał wybierać: tramwaj na południe czy trasy rowerowe, bez wahania wybrałby drugą opcję. - Popieram tramwaj. Ja nie jeżdżę, ale ludzie tego potrzebują, zwłaszcza tu - wyjaśnia. Na inwestycję liczą też państwo Małgorzata i Józef. Trasę między osiedlem Odrodzenia, gdzie małżeństwo mieszka, a os. Bażantowo, przemierzają pieszo. To spory kawałek, ale tak jest najszybciej.

Gdyby miasto zrealizowało swoje zapowiedzi, za cztery lata mogliby wsiąść w tramwaj na przystanku przy os. Odrodzenia i wysiąść na pętli w Kostuchnie. Ale bardziej zależy im na odwrotnym kierunku, bo pani Małgorzata dojeżdża do centrum do pracy autobusem. - Teraz jest ich więcej, cztery na godzinę, ale stoją w korkach, a dzisiejszy w ogóle nie przyjechał - opowiada.

Będą konsultacje z ludźmi

Czy tramwaj będzie alternatywą? Tu zdania są podzielone ze względu na proponowaną przez urząd trasę. Autobusy przejeżdżają przez centra dzielnic albo, jak w przypadku Odrodzenia, okrążają osiedle. Inaczej rzecz ma się z tramwajem. Jeśli zgodnie z proponowanym przebiegiem linia zostanie poprowadzona obrzeżami Ochojca i Odrodzenia, mieszkańcy będą mieli daleko do przystanków.

SERWIS REGIODOM, NIERUCHOMOŚCI, OGŁOSZENIA, KUPNO, SPRZEDAŻ, PORADY, PRZEPISY PRAWA BUDOWLANEGO
BANKI MAJĄ UWZGLĘDNIAĆ UJEMNY LIBOR. CZY TO SIĘ OPŁACA?
JAK PRZEDSIĘBIORCA MOŻE STARAĆ SIĘ O KREDYT HIPOTECZNY
ZDANIEM NBP TRZEBA POMÓC KREDYTOBIORCOM, KTÓRZY MOGĄ STRACIĆ MIESZKANIE (WIDEO)

Internauci też się podzielili, tramwaj chwalą, ale zastrzeżenia są właśnie do trasy. - Będzie chyba przewoził powietrze i leśne zwierzątka. Kto tym tramwajem będzie jeździł? Być może jedynie parę osób z Bażantowa. Gdyby nitka tramwajowa prowadziła przez najgęściej zamieszkane rejony, Rzepakową, Jankego, Szewską, wokół osiedla Odrodzenia, to być może miałoby to sens - ocenia mieszkaniec Manhattanu na dziennikzachodni.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!