Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa dostawa autobusów. Czekają na nie Zawiercie, Poręba i Włodowice

Patryk Drabek
Patryk Drabek
Zawierciański Zakład Komunikacji Miejskiej, dzięki unijnemu dofinansowaniu ma szansę w końcu zacząć zmieniać przestarzały tabor na nowy. Nowe autobusy będą jednak służyć nie tylko mieszkańcom Zawiercia. Miasto negocjuje bowiem obecnie porozumienie, na mocy którego popularne "czerwone" będą jeździły również po sąsiadującej z Zawierciem gminie Ogrodzieniec.

Miasto Zawiercie uzyskało 85 proc. dofinansowania do zakupu siedmiu nowiutkich autobusów. Cztery z nich mają zastąpić najbardziej wyeksploatowane autobusy kursujące na dotychczasowych trasach obsługiwanych przez ZKM, na terenie gmin Zawiercie, Włodowice i Poręba. Trzy pozostałe miały być natomiast wykorzystane do kursów na planowanej w projekcie nowej linii Zawiercie - Ogrodzieniec - Podzamcze. W ramach przedsięwzięcia zatrudnieni i przeszkoleni zostaną nowi pracownicy oraz powstaną trzy nowe przystanki.

Kiedy? Wiosną tego roku. Osoby korzystające z komunikacji miejskiej dosłownie zmroziła jednak informacja o tym, że realne jest wycofanie się gminy Ogrodzieniec z całego przedsięwzięcia. Przyszłość projektu wartego 5 mln 340 tys. zł stanęłaby wówczas pod znakiem zapytania. W pierwotnym wniosku była bowiem mowa o połączeniu z Podzamczem, tymczasem władze gminy chcą teraz, aby autobusy jeździły po całej gminie, również do Gulzowa, Mokrusa czy Giebła.

- To rozwiązałoby u nas problem z komunikacją. Niepokoją nas jednak duże koszty, które musimy wziąć na siebie. Jeżeli uda mi się przekonać radnych, by przesunąć jakieś środki lub znajdziemy jakieś oszczędności to podpiszemy porozumienie z gminą Zawiercie. Jeżeli nie? Nie będę mógł oczywiście zaciągać zobowiązań. Jestem jednak dobrej myśli - podkreśla burmistrz Andrzej Mikulski, który szacuje, że gminę Ogrodzieniec stać na to, by dokładać do autobusów rocznie od 500 do 600 tys. zł. Dokładną kwotę ma jeszcze przedstawić zawierciański ZKM.

Burmistrz ma rozmawiać na ten temat z radnymi podczas czwartkowej sesji. Już dziś do Urzędu Marszałkowskiego wybierają się natomiast przedstawiciele zawierciańskiego magistratu.
- To jakaś plotka. Nie wiem skąd takie informacje o tym, by projekt miał być zagrożony - dziwi się Artur Grabowski, kierownik referatu ds. Rozwoju Miasta w UM w Zawierciu. - Rozmawiamy z Ogrodzieńcem na partnerskich zasadach i robimy wszystko, by projekt był korzystny dla społeczności lokalnej.

Wiadomo jednak, że wniosek był przygotowywany jeszcze w 2009 roku. Od tego czasu zlikwidowano jednak zawierciański PKS. Jesteśmy optymistami - zaznacza Artur Grabowski.
Co na to Urząd Marszałkowski? Witold Trólka z biura prasowego tłumaczy, że jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek opinie. - Gdy beneficjent zgłosi zmianę do projektu, to rozpoczniemy badania. Jeśli stwierdzimy, że nie zagrażają one realizacji projektu, to umowa zostanie aneksowana - podkreśla Witold Trólka.

Zadłużony na około 2 mln zł PKS Zawiercie został postawiony w stan likwidacji w marcu 2010 r. Taką decyzję podjęło Ministerstwo Skarbu Państwa po dwóch nieudanych próbach prywatyzacji spółki. - Starostwo, ani żadna gmina nie chciały przejąć PKS-u nieodpłatnie i nic nie wyszło z utworzenia w powiecie związku komunalnego. Poza tym nie pomogła nam rosnąca liczba prywatnych przewoźników, ponieważ zanotowaliśmy spadek realnych korzyści finansowych o około 25 proc. - tłumaczył wówczas Zygmunt Bulka, były prezes PKS-u w Zawierciu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!