Jest to nowe święto państwowe, które obchodziliśmy w kraju po raz pierwszy. Sejm ustanowił je, po wieloletnich staraniach kombatantów, którzy chcieli upamiętnić wydarzenia z 1 marca 1951 roku. Wtedy wykonano wyroki śmierci na siedmiu członkach IV Komendy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".
- Mieliśmy wybór - albo ujawnić się i odwlec wyrok, albo ukrywać się, ale wtedy, gdy dopadli, zabijali na miejscu. Tak zginęło wielu moich kolegów - mówi Stanisław Adamczyk z Ustronia, żołnierz WiN z Garwolina. - Ja trafiłem do obozu pracy w Mysłowicach, byłem górnikiem niewolnikiem. To święto jest hołdem dla zmarłych, ale trzeba też pamiętać o tych, którzy przetrwali. A oni wciąż nie nogą doczekać się zadośćuczynienia.
Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach przygotował uroczystości w naszym regionie. Wystawa o antykomunistycznym zbrojnym podziemiu po 1944 roku, opowiada poprzez ludzkie losy o dramacie członków WiN i AK. Przedstawiono dokumenty, fotografie, listy i sylwetki żołnierzy tych organizacji. Będzie można je oglądać na ulicy przez dwa tygodnie. Wystawa będzie także prezentowana w hufcach i szczepach chorągwi województwa śląskiego. Organizatorzy użyczyli ekspozycję hm Andrzejowi Lichocie, komendantowi Chorągwi Śląskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?