Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Dziura w ziemi nadal straszy. Czy domy stoją na starych szybach?

Justyna Przybytek
Dziura pod domem w Dąbrówce Małej. Z poziomu piwnicy nie wydaje się szeroka, ale im głębiej, tym jest większa
Dziura pod domem w Dąbrówce Małej. Z poziomu piwnicy nie wydaje się szeroka, ale im głębiej, tym jest większa Maciej Gapiński
Okręgowy Urząd Górniczy sprawdzi, czy zapadlisko przy ul. Biniszkiewicza jest efektem eksploatacji górniczej. W okolicy była kiedyś kopalnia. Gdzie są pozostałości jej dawnych szybów?

Dom przy ulicy Biniszkiewicza w Katowicach, pod którym na początku tego roku powstało głębokie na 15 metrów zapadlisko, nadal jest wyłączony z użytkowania. Postępowanie w tej sprawie zakończył już Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, ale jeszcze nie rozpoczął Okręgowy Urząd Górniczy. Pewne jest, że sprawa w OUG potrwa znacznie dłużej.

Mieszkańcy tego domu, krótko po zdarzeniu, przebywali w hotelu, w którym miejsca zapewnił im katowicki magistrat.

- Obecnie mieszkają u krewnych. To jednak osoby starsze i chciałyby wrócić do swojego domu - mówi Rafał Palion, pełnomocnik poszkodowanych. Na to jednak na razie nie ma szans.

- Wyłączyliśmy budynek z użytkowania do czasu, aż nie zostanie usunięta szkoda - wyjaśnia Janusz Jaworowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Katowicach.

Szkoda to głęboka na 15 m i szeroka na około trzy metry dziura, jaka powstała w piwnicy domu przy ulicy Biniszkiewicza. Prawdopodobnie jest skutkiem eksploatacji górniczej w rejonie Dąbrówki Małej. Czy tak jest na pewno, ustalić ma Okręgowy Urząd Górniczy.

- Czekamy na dostarczenie pewnych dokumentów od współwłaścicielki nieruchomości, m.in. upoważnienia do działania przez pozostałych dwóch właścicieli, pozwolenia na budowę domu oraz dokumentu, w którym określono warunki górniczo-geologiczne tego terenu - wyjaśnia Jerzy Kolasa, dyrektor OUG w Katowicach.

Jak twierdzi, jest za wcześnie, aby stwierdzić, jakie były przyczyny zapadliska. - Z dokonanego rozpoznania wynika, że w sąsiedztwie były prowadzone pewne roboty górnicze, ale na początku ubiegłego wieku - dodaje.

Jeśli związek między powstaniem zapadliska a działalnością górniczą sprzed wieku zostanie potwierdzony, odpowiedzialność za zaistniałą sytuację poniesie Skarb Państwa. - Najpierw jednak trzeba ustalić, czy budynek został wykonany zgodnie ze sztuką budowlaną, czy przestrzegano wydanego w tamtym czasie zezwolenia itp. - dopowiada Kolasa.
A mieszkańcy wiedzą swoje

Mieszkańcy Dąbrówki Małej nie mają wątpliwości, dlaczego w dzielnicy zapadła się ziemia. Oto jak temat komentowali na dziennikzachodni.pl:

- W okolicy, gdzie jest to osiedle i uwaga: wybudowany kilkanaście lat temu blok mieszkalny, znajdowały się trzy szyby ze starej kopalni Georg. Domek, gdzie pojawiła się dziura, stoi nad lub w okolicy szybu maszynowego. Eksploatację zakończono w połowie XIX w., więc pod domkami i blokiem pełno jest starych chodników. Nie wiadomo, ile było w okolicy biedaszybów, na pewno kilka - napisała internautka.

- Na pewno powstało na skutek prowadzonej tu dawniej eksploatacji górniczej. Przy ul. Styczniowej, graniczącej z Biniszkiewicza, jest dom, który stoi na szybie - właściciel o tym wie i wiedzą jego sąsiedzi. W szeregu domów z lat 30. przy ul. Styczniowej już w tamtych latach nie dało się wybudować jednego z takich bliźniaków, bo prace budowlane kończyły się fiaskiem (tzn. budynek się zapadał już wtedy) - jest tam pusty plac - napisała Kasia. LOTA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katowice: Dziura w ziemi nadal straszy. Czy domy stoją na starych szybach? - Dziennik Zachodni