Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mysłowice: mural Sasnala zniszczony. Ale odmalować go nie wolno

Monika Chruścińska-Dragan
Tak wygląda dzisiaj mural Sasnala przy ul. Katowickiej. Artysta zaprojektował go specjalnie dla Mysłowic, powstał na Off Festivalu
Tak wygląda dzisiaj mural Sasnala przy ul. Katowickiej. Artysta zaprojektował go specjalnie dla Mysłowic, powstał na Off Festivalu Monika Chruścińska-Dragan
Ktoś pomalował sprejem malowidło Sasnala. To pamiątka po Off Festivalu. Czy znajdą się odważni odrestaurować pracę słynnego artysty sztuki współczesnej?

Ponad sześć lat opierał się wandalom, aż w końcu ci dopadli go i pomalowali sprejem. Mural na szczytowej ścianie kamienicy przy ulicy Katowickiej 13 w Mysłowicach jest śladem po Off Festivalu i czytelnym projektem międzynarodowej sławy artysty, Wilhelma Sasnala. Amatorzy sztuki w mieście podnieśli alarm. O jego ratowanie apelowali na ostatniej sesji nawet co poniektórzy radni. Tyle że zarządca budynku ze ściennym malowidłem nie bardzo wie, jak to zrobić.

Spuścizna po Off Festivalu

Mural na kamienicy przy ulicy Katowickiej 13 powstał w 2008 roku w ramach wystawy "So-mething Must Break" podczas 3. edycji Off Festivalu. Jest rzucającą się w oczy graficzną kompozycją utworzoną z dwóch pierwszych liter nazwy miasta. Słowo "MY" ułożone jest z gałęzi, przy czym na pierwszej z liter są one połamane, a na drugiej - wypuszczają pąki i nowe liście. Jak wyjaśniał mediom słynny autor projektu, w jego obrazie można odnaleźć "odniesienie do rzeczywistości kopalnianej, ziemi czarnej od węgla. Projekt jest czytelny, wydaje się nawet, że za bardzo literacki. Mam nadzieję, że przechodnie skojarzą, że chodzi o Mysłowice. Albo o nas wszystkich". Dziś Sasnal to jeden z najdroższych polskich artystów, laureat europejskiej nagrody sztuki współczesnej im. Vincenta van Gogha. Jego prace zdobią m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego.

- Nie każdy musi znać się na sztuce, ale w takiej sytuacji miasto powinno natychmiast zareagować - zwróciła uwagę na ostatniej sesji Dorota Konieczny-Simela, radna PO i polonistka. - Jak to możliwe, że nie potrafimy zadbać o mural artysty, który swoje dzieła sprzedaje za pół miliona dolarów - grzmiała.

Miejski Zarząd Gospodarki Komunalnej, zarządca kamienicy ze słynnym malowidłem, zapewnia, że chciałby jak najszybciej odrestaurować zniszczony mural, ale to nie takie proste.

- Już jesienią ubiegłego roku, jak tylko pas ściany kamienicy pod muralem został pobazgrany, odmalowaliśmy go na jednolity kolor. Teraz sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo wandale pomalowali sprejem też sam mural - opowiada Zbigniew Augustyn, dyrektor MZGK.

Żadnych farb, tylko woda

O tym, czy i jak można ingerować w dzieło Wilhelma Sasnala, dyrektor rozmawiał już rok temu, jeszcze przy okazji uzgadniania projektu planowanej renowacji elewacji dwóch ścian budynku - frontowej i szczytowej właśnie. - Usłyszeliśmy wtedy od asystenta artysty, że wolno nam jedynie umyć mural ciepłą wodą z użyciem pompy ciśnieniowej. - Teraz kontaktowaliśmy się ponownie i wciąż czekamy na odpowiedź. Próbujemy też namierzyć osoby, które malowały dzieło - wiemy, że nie robił tego sam artysta (to projekt jest jego), ale studenci ASP i wolontariusze Off-u. Nie odważylibyśmy się po prostu zamalować bazgrołów farbą - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!