Siemianowicka Ochotnicza Straż Pożarna jest bardzo zaradna. Zamiast sprzedawać wiekowy wóz strażacki za bezcen, wystawili go na aukcję na allegro. To im się opłaciło.
- Zaczęło się od tego, że wóz nie nadawał się już do użytku i trzeba było się go pozbyć. Wici zostały rozpuszczone i zaczęły wpływać oferty - opowiada Stanisław Kawalec, prezes siemianowickiego OSP.
Strażacy dostali ofertę m.in. z OSP w Czeladzi na ok . 4 tys złotych. Znalazł się też chętny wyłożyć za niego 6 tys. zł. To jednak nie zadowalało prezesa OSP, który postanowił wóz wystawić na portalu allegro. Cena wyjściowa aukcji - 5 tys zł. Wartość, za jaką został on sprzedany - kilkukrotnie większa, bo wynosiła aż 18,900 złotych! - Ja byłem wytrwały. Czekałem do samego końca i opłacało się. To był cud, prawdziwy cud - cieszył się Kawalec.
Pojazd strażacki zakupił "egzotyczny gość", jak określił nabywcę prezes OSP. Nowy nabywca pochodzi mianowicie z Nigerii, gdzie kilka miesięcy później wóz zresztą trafił. - Zanim tam jednak odpłynął, stał jeszcze w naszym garażu dwa miesiące, tak długo spływała na nasze konto wylicytowana suma - mówi prezes OSP.
Za te pieniądze OSP w Siemianowicach zakupiło siedmioosobowy hyundai trajet ( ponad 16 tys zł), oraz przyczepę ze sprzętem. Dzięki temu ochotnicy szybciej mogą przedostać się na miejsce zdarzenia wraz ze sprzętem. - Poza tym jest ot bardziej ekonomiczne. Nasz wóz bojowy pali ok. 30 litrów benzyny. Ten samochód zaledwie 10 - zachwala pojazd prezes strażaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?