Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Europy: Legia Warszawa czy Milik? Komu będzie kibicował Śląsk?

Jacek Sroka
W czwartek o godzinie 19 piłkarze Legii Warszawa rozegrają rewanżowy mecz 1/16 finału Ligi Europy z Ajaksem Amsterdam. Spotkanie odbędzie się bez udziału publiczności (to kara nałożona przez UEFA za wybryki warszawskich kibiców), więc chcącym obejrzeć go fanom pozostaje telewizyjna transmisja w TVN Turbo, TTV i Canal+ Sport, która rozpocznie się od godz. 18.55. W naszym regionie spotkanie w stolicy traktuje się jako konfrontację Legii z Arkadiuszem Milikiem. Komu będzie kibicował Śląsk?

Wychowanek Rozwoju Katowice strzelił gola w pierwszym meczu tych drużyn wygranym przez Ajax 1:0, a po spotkaniu trafienia gratulowała mu na Twitterze oficjalna strona Górnika Zabrze i kibice katowickiego drugoligowca.

- Teraz też będę kibicował Arkowi, bo on jest bardziej nasz niż Legia - mówi złożony grypą Stanisław Oślizło, legendarny piłkarz Górnika. - To przecież w Zabrzu wypromowaliśmy tego chłopaka i z naszego klubu Milik wypłynął na szersze wody. Bramka zdobyta w Amsterdamie potwierdziła jego wielkie umiejętności. Jak na swój wiek i dość krótki staż w międzynarodowej piłce, to jest to bardzo dobry zawodnik. Ucieszyłem się, że Polak potrafi strzelać takie gole i mam nadzieję, że w Warszawie też uda mu się trafić do siatki.

O tym, że Milik jest w stanie strzelić gola Legii także na Łazienkowskiej jest przekonany również Bartosz Iwan, który grał razem z nim w drużynie Górnika.

- Arek ma świetnie ułożoną lewą nogę i stać go na powtórkę z Amsterdamu. Na pewno obrońcy Legii będą musieli na niego cały czas uważać - stwierdza napastnik zabrzańskiego klubu, który nie chce powiedzieć komu będzie kibicował w dzisiejszym spotkaniu.

- Niech do kolejnej rundy Ligi Europy awansuje zespół, który będzie lepszy na boisku - mówi Iwan. - Legia jest polskim zespołem, więc wypada jej kibicować w europejskich pucharach, ale przyznam się, że po cichu ściskam kciuki za Arka, który wyraźnie odżył po przenosinach do Ajaksu. Jego kariera fajnie się rozwija, talentu mu nie brakuje i mam nadzieję, że w przyszłości zagra w jeszcze większym klubie niż ten z Amsterdamu.
Za Milika kciuki trzyma także jego pierwszy trener z Rozwoju Katowice Sławomir Mogilan.

- Kibicuję Arkowi. On jest dla mnie ważniejszy niż Legia czy Ajax. Chciałbym, żeby zagrał w tym spotkaniu jak najlepiej, ale na mecz do Warszawy nie jadę, bo jest rozgrywany bez udziału publiczności - powiedział odkrywca talentu Milika.

Legii wieczorem kibicować będzie za to Jan Furtok.

- To jest przecież mistrz Polski, nasza jedyna drużyna, która pozostała w europejskich pucharach, więc trzeba ją dopingować, żeby zaszła w nich jak najdalej. Doceniam klasę Mili-ka, a jego gol w Amsterdamie może mnie nie ucieszył, ale był bardzo fajny, lecz chciałbym, żeby dalej awansowała dziś Legia - stwierdza była gwiazda GKS Katowice.

Żadnych wątpliwości kogo wspierać w wieczornym spotkaniu nie mają za to po drugiej stronie Brynicy.

- Oczywiście, że kibicujemy Legii - mówi Marcin Jaroszewski, prezes Zagłębia Sosnowiec, które jest klubem partnerskim Legii. - Na mecz do Warszawy nie jadę, bo jestem chory, ale tradycją już stało się, że na meczach warszawian nasz pub 3Kolory mieszczący się na Stadionie Ludowym wypełnia się szczelnie kibicami ubranymi w barwy Legii. Atmosfera w trakcie takiego wspólnego oglądania transmisji spotkania jest zawsze bardzo gorąca i jestem przekonany, że wieczorem będziemy świętować awans warszawian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Liga Europy: Legia Warszawa czy Milik? Komu będzie kibicował Śląsk? - Dziennik Zachodni