Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Kędziora z Piasta Gliwice: Zgłaszam się już do gry [WYWIAD]

Wojciech Kędziora
Wojciech Kędziora w tym sezonie zaliczył 6 gier w ekstraklasie. W sumie  ma 67 występów i 15 goli
Wojciech Kędziora w tym sezonie zaliczył 6 gier w ekstraklasie. W sumie ma 67 występów i 15 goli Wojciech Matusik
Wojciech Kędziora z Piasta nie grał od jesieni z powodu kontuzji. Ostatnio strzelił dwa gole w rezerwach i jest gotowy na mecz z Podbeskidziem.

Ostatni raz zagrał pan we wrześniu w Pucharze Polski z Wisłą Puławy, w listopadzie konieczna była operacja mięśnia uda. W sobotę strzelił pan dwie bramki w meczu rezerw, z Krupińskim Suszec (4:0). Następny krok to środowe spotkanie z Podbeskidziem?
Gra w sparingu rezerw miała na celu sprawdzenie, czy wszystko jest już w porządku z moim zdrowiem. Nie czułem bólu, strzeliłem dwie bramki i mam nadzieję, że znajdę się w kadrze na Puchar Polski z Podbeskidziem.

Ma pan 34 lata, znów przez kontuzję konieczna była przerwa w występach na boisku. Skąd pan bierze siłę no pokonywanie tych przeciwności losu?
Bardzo wspierają mnie rodzina, klub, zespół. Niesamowicie jest ciągłe wsparcie kibiców. Otaczają mnie ludzie, dzięki którym się nie poddaję. Bardzo pomagają mi fachowcy z gliwickiego Fizjofitu oraz doktor Krzysztof Ficek. Dziękuję im wszystkim. Takie wsparcie daje mi ogromnego, pozytywnego kopa. Człowiek czuje się potrzebnym, stąd motywacja do pokonania kolejnej kontuzji. Nie czuję się jeszcze spełnionym piłkarzem, gra mnie nadal cieszy, to też motywuje. Pocieszam się tym, że poprzednie kontuzje były poważniejsze niż ta ostatnia, a udało się wrócić na boisko.

Zabieg był niezbędny?
Operacja była konieczna, bo nastąpiło rozerwanie mięśnia dwugłowego. Przeważnie jak mięśnie się urywają, to na przyczepach i przede wszystkim wzdłuż mięśnia. U mnie poszło poprzecznie. Zerwanie było na tyle duże, że została podjęta o szyciu. Można to było leczyć zachowawczo, jednak bez gwarancji wytrzymałości mięśnia przy dużych obciążeniach. Od zabiegu minęło już dużo czasu, przeszedłem rehabilitację, wróciłem do treningów, mięsień się nie odzywa. Wszyto jest w porządku.

Nie brał pan udziału w zgrupowaniach przed rundą wiosenną. Mimo tego ma pan nadzieję, na znalezienie się w składzie na sobotnie derby z Górnikiem?
Pierwszym krokiem będzie gra w środę z Podbeskidziem. Jeśli uda się dobrze wypaść, będę się dobrze czuł, to chętnie podniosę rękę i zgłoszę trenerowi gotowość do gry w sobotę. Wiem, że to derby, ale pod względem fizycznym, to kolejny mecz, wysiłek jest podobny, niezależnie od tego, czy gramy puchar, czy ligę.

Jest pan mocno rozczarowany przegraną Piasta z Zawiszą?
Po zwycięstwie nad Bełchatowem, faktycznie ten wynik może być rozczarowujący. Piast grał jednak z bardzo determinowanym rywalem, który nie zamierza się poddawać w walce o uniknięcie spadku. Szkoda tej porażki, bo ciągle gramy o czołową ósemkę, a konkurencja jest bardzo duża. Nawet punkt z Bydgoszczy byłby cenny. Jest jeszcze trochę grania przed podziałem na grupy. Nasz cel się nie zmienia.

Coś pana zaskoczyło w weekendowej kolejce? Pewnie wygrana Korony w Białymstoku?
Faktycznie, to zaskakujący wynik. Kielczanie pokazują jak ważny jest dobry start w rundzie. Korona również może się włączyć do walki o miejsca 1-8, dlatego musimy skupić się na sobie i wrócić do wygrywania.

Rozmawiał: Tomasz Kuczyński


*Zamieszki przed siedzibą JSW: Policja znowu strzelała do związkowców WIDEO + ZDJĘCIA
*Psychopata z Zabrza więził kobietę w kanale. Opis tortur jest drastyczny. Czy zostanie skazany?
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Zwolnienia grupowe w Biedronce to fakt. Oto pracownicy do zwolnienia
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!