Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Waśkiewicz: Nie sądziłem, że dziś są jeszcze takie kluby jak Rozwój Katowice

Zbigniew Waśkiewicz
Waśkiewicz: Nie sądziłem, że dziś są jeszcze takie kluby
Waśkiewicz: Nie sądziłem, że dziś są jeszcze takie kluby Arkadiusz Gola
Zbigniew Waśkiewicz, nowy prezes Rozwoju Katowice, opowiada nam o swoim pomyśle na ten klub oraz marzeniach o awansie do I ligi.

Po szefowaniu katowickiej AWF i Polskiemu Związkowi Biathlonu oraz Górnikowi Zabrze został pan teraz prezesem Rozwoju. Po co panu kolejna prezesura?
To nie jest wcale tak, że kolekcjonuję te stanowiska. Działacze Rozwoju zaprosili mnie do współpracy, a ja przyjąłem tę propozycję, bo to jest klub, który budzi ogólną sympatię, Nie sądziłem, że taka piłka jeszcze istnieje, a tymczasem atmosfera w klubie jest bardzo fajna, nikt nie ma wygórowanych żądań finansowych, za to wielu ma ambicje, żeby coś udowodnić.

Po pana nominacji w interencie natychmiast pojawiły się komentarze, że w ten sposób Rozwój wreszcie doczeka się od Górnika zaległych pieniędzy za transfer Arkadiusza Milika, bo to właśnie pan, jako szef zabrzańskiego klubu, zawarł ugodę z drugoligowcem.
Dla mnie to była bardzo wstydliwa sprawa, bo jeszcze jako szef Górnika uważałem, że te pieniądze trzeba Rozwojowi oddać. Zawarłem porozumienie z tym klubem, które jednak było realizowane tylko do lipca, czyli do momentu mojego odejścia z Zabrza. Teraz czekamy w Rozwoju na ruch Górnika w tej sprawie. Zabrzanie mają do spłacenia jeszcze około 250 tysięcy euro plus odsetki i chcąc dostać licencję na nowy sezon muszą ten dług w końcu uregulować.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Arkadiusz Milik może być jeszcze lepszy - mówi jego pierwszy trener w Rozwoju Katowice

Nazwa Rozwój zobowiązuje, ale czy ten klub ma szanse na dalszy rozwój?
Drużyna przed rundą wiosenną zajmuje drugie miejsce w II lidze i to jest wielka sprawa. Ten wynik został osiągnięty zdrowymi metodami, tzn. klub nie ma długów, ale też nie szasta pieniędzmi kontraktując tylko takich zawodników, na jakich go aktualnie stać. Nie jest to bogaty klub, ale uważam, że ma przed sobą przyszłość. Myślę, że w Katowicach jest miejsce na dwa zespoły grające w I lidze - GKS i Rozwój. To są dwa zupełnie różne kluby, ale jeśli to odpowiednio poukładać, to mogą świetnie obok siebie funkcjonować.

Awans do I ligi, o którym po cichu mówi się w klubie, nie wpędzi Rozwoju w kłopoty? Zespół będzie potrzebował chociażby odpowiedniego stadionu do gry...
W pierwszym roku, a na pewno w pierwszej rundzie po ewentualnym awansie do I ligi, dałoby się grać na dotychczasowym obiekcie, któremu do spełnienia wymogów licencyjnych brakuje tylko sztucznego oświetlenia. Gdyby Komisja Licencyjna była bardzo uparta, to zawsze możemy zwrócić się do miasta o wynajęcie nam stadionu GKS. Sportowo byśmy raczej nie odstawali, bo drużyny z końca I ligi i początku II ligi prezentują zbliżony poziom, czego najlepszym dowodem jest Energetyk ROW. Rybniczanie w poprzednim sezonie spadli z I ligi, a teraz są liderem II ligi. Koszty wyjazdów na mecze są w obu klasach rozgrywkowych praktycznie takie same.

CZYTAJ TAKŻE:
Rozwój Katowice został mistrzem jesieni w II lidze

Jaki ma pan pomysł na prowadzenie tego klubu? W Katowicach doczekamy się kolejnego talentu na miarę Arka Milika?
Z jednej strony bardzo bym chciał, żebyśmy zarabiali na transferach dorosłych zawodników, a z drugiej wychowywali w klubie młode talenty. W Rozwoju świetnie szkoli się młodzież, ale są jeszcze rzeczy, które można poprawić. Ten klub jest trochę niedoceniany, lecz działa bardzo dobrze. Nie zamierzam w nim robić żadnej rewolucji, a jedynie chcę przyciągnąć do niego nowych ludzi.

Śledzi pan to co dzieje się w Górniku po pana odejściu?
Cieszę się, że miasto zgodziło się na emisję obligacji. Sam proponowałem takie rozwiąznie, choć na dużo mniejszą sumę. Teraz trzeba tylko uważać, by w redukcji kosztów nie pójść za daleko, bo za chwilę w klubie może zostać Danch i 20 juniorów, a przecież nie o to chodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!