Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kopalnia Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. Będzie jeszcze jedna Barbórka? [ZOBACZ FOTOREPORTAŻ]

Tomasz Szymczyk
Święta Barbara musi być w każdej kopalni. Póki co strzeże jeszcze górników z Kazimierza
Święta Barbara musi być w każdej kopalni. Póki co strzeże jeszcze górników z Kazimierza Arkadiusz Gola
Niech nasza kopalnia żyje jak najdłużej - mówią górnicy z kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. Przyglądaliśmy się ich pracy.

Kazimierz-Juliusz, chcąc nie chcąc, stał się kopalnią wyjątkową, bo ostatnią w Zagłębiu. Regionie, który dzięki kopalniom tak naprawdę powstał. Wyjątkowy jest też system, w jakim wybierany jest tutaj węgiel. Ostatnia ściana przestała działać w 2012 r. Teraz to metoda podbierki.

Postanowiliśmy przyjrzeć się pracy górników z bliska. Przebieramy się na Kazimierzu. Potem autobus wiezie nas na Juliusz. Wąskotorówka, zwana pieszczotliwie "Laleczką", dziś już górników nie wozi. To na Juliuszu, szybem Karol, na głębokość 383 metrów zjeżdżają górnicy. Kopalnia kopie dziś węgiel pod lasami maczkowskimi. Na dole najpierw kilkunastominutowa podróż kolejką. W żółtym wagoniku zobaczyć można wydrapany herb Zagłębia Sosnowiec i duże L w kółku. Z kolejki górnicy maszerują na#przodek. My najpierw spotykamy górników z oddziału robót przygotowawczych, którym kieruje sztygar Jacek Klimek. Osiem lat temu zamienił posadę referenta w urzędzie na kopalnię. - Przygotowujemy chodnik pod eksploatację - wyjaśnia. Jego pracownicy stawiają obudowę. To ciężka i precyzyjna robota. - Ludzie są zgrani. Muszą sobie ufać - podkreśla sztygar. Pracuje tu jeden z ostatnich kombajnów na kopalni. Rok produkcji 1986. Idziemy dalej. Zbliżamy się do końca chodnika, gdzie trwa eksploatacja na podbierkę. - To nie taka ilość węgla, aby tworzyć ścianę. Nie ma innej możliwości wydobycia - wyjaśnia Robert Adamski. Pokład 510 zalega pod kątem 45 stopni. Żeby wydobyć z niego węgiel, potrzebne są roboty strzałowe. Następuje wówczas zawał, a urobek trafia na przenośnik zgrzebłowy. Planowane wydobycie dobowe to ok. 1250 ton. Jak długo jeszcze potrwa? Na razie do końca maja. Ale jest szansa, że będzie tu jeszcze jedna Barbórka. Jeśli wydobycie będzie opłacalne, może potrwać nawet do końca roku. - Niech kopalnia żyje jak najdłużej - mówią Lucyna Banaszek i Mieczysława Skowronek, gdy oddajemy lampy i aparaty ucieczkowe.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera