Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PZPN zdecyduje w piątek czy Widzew może grać w Byczynie

Paweł Hochstim
Centrum Turystyki i Rekreacji w Byczynie czeka na piłkarzy Widzewa
Centrum Turystyki i Rekreacji w Byczynie czeka na piłkarzy Widzewa Dariusz Śmigielski
W piątek o godz. 11 zbierze się Komisja do spraw Licencji Klubowych PZPN i zdecyduje, czy Widzew może rozgrywać mecze na stadionie w Byczynie.

Szefowie Widzewa od dłuższego czasu są przekonani, że obiekt w Byczynie nadaje się do rozgrywania meczów, chociaż wiadomo, że nie spełnia wszystkich wymagań. Ale komisja pokazała już w przeszłości, że może dopuścić stadion o mniejszej pojemności.

Kilka dni temu szefowie komisji wydali komunikat, w którym napisali, że obiekt nie spełnia wszystkich wymagań, a "dotyczy to zarówno istotnych i trudnych lub prawdopodobnie niemożliwych do usunięcia braków związanych z pojemnością stadionu oraz sektorem kibiców gości, jak i innych istotnych, ale możliwych do spełnienia wymogów związanych z drogami ewakuacyjnymi, a także drobniejszych kwestii, których spełnienie w ciągu kilku dni jest z pewnością możliwe".

Wiadomo, że Widzew nie spełni dwóch wymogów - liczby dwóch tysięcy miejsc siedzących oraz sektora dla kibiców rywali. Ten sektor jednak w Byczynie tak jest niepotrzebny, bo policja nie zgadza się na przyjmowanie zorganizowanych grup kibiców gości. Zostaje zatem sama pojemność stadionu, która wynosi ok. 1,5 tysiąca, czyli... tyle samo, ile ma np. grająca w pierwszej lidze Bytovia Bytów.

ZOBACZ JAK WYGLĄDA STADION W BYCZYNIE: Widzew będzie grać w Byczynie? Zwiedziliśmy stadion na którym mogą grać łodzianie [ZDJĘCIA]

Widzew zgłaszając obiekt w Byczynie zaryzykował, a w piątek okaże się, czy to ryzyko było opłacalne. Jeśli komisja zgodzi się na to, by łodzianie grali na obiekcie koło Poddębic, wówczas w kasie klubu zostaną zaoszczędzone pieniądze na wynajmie, bo łodzianie w Byczynie dostali obiekt bezpłatnie. Ale możliwe jest też, że komisja zgody nie wyrazi - wtedy Widzew zostanie ukarany walkowerem za sobotni mecz z Sandecją. I może zostać zobligowany do wskazania innego stadionu.

Możliwe są też inne rozwiązania, w tym to, które, według różnych spekulacji, jest najbardziej prawdopodobne - komisja zgodzi się, by Widzew rozgrywał mecze w Byczynie, ale nałoży na łódzki klub karę finansową lub minusowych punktów w następnym sezonie.

Mecz Widzewa z Sandecją Nowy Sącz ma odbyć się w sobotę o godz. 14. Zgodnie z decyzją wojewody łódzkiego, na trybuny nie zostaną wpuszczeni kibice, a spotkanie obejrzą jedynie dziennikarze oraz zaproszeni goście. Pierwszy ligowy mecz Widzewa pod wodzą Wojciecha Stawowego poprowadzi sędzia Sebastian Jarzębak.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki