Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: kierowcy stoją w korkach przez 19 godzin w roku

Sławomir Cichy
Największym i wciąż nierozwiązanym problemem są tzw. wąskie gardła komunikacyjne
Największym i wciąż nierozwiązanym problemem są tzw. wąskie gardła komunikacyjne Dziennik Zachodni
Korki i utrudnienia na drogach kosztują nas coraz więcej. W 2014 r. było to 3,6 mld zł. A to dane tylko z Katowic i sześciu największych miast Polski.

Wystarczyło trochę śniegu i wypadek tira na średnicówce w Rudzie Śląskiej, by we wtorek rano sparaliżować ruch w całej aglomeracji. Spóźnienia do pracy wynosiły nawet ponad godzinę.

Blokada tunelu pod rondem w Katowicach, nawet z powodu drobnej stłuczki w godzinach szczytu, to obowiązkowy korek sięgający czasem Chorzowa, a jeśli zablokowana jest druga strona, to stoją w korku kierowcy na DK 86 aż do Sosnowca. Co gorsza, mimo teoretycznie istniejących dróg alternatywnych, wszystkie one w kwadrans również zostają zapchane.

Z najnowszego raportu o korkach w siedmiu największych miastach Polski: Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Łodzi i Katowicach, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis Targeo.pl, opublikowanego na początku marca, wynika, że największym i wciąż nierozwiązanym problemem są tzw. wąskie gardła komunikacyjne. W Katowicach wskazano cztery takie miejsca. Są to:

  • Skrzyżowanie ulic Goeppert-Mayer z Mikołowską, które powoduje korki na odcinku Gliwicka-Kominka o długości nawet 1,6 km. Największe utrudnienia są w godzinach 15-18.
  • Ulica Piotrowicka - stoi zarówno w godzinach porannego szczytu (7.30-9.30), jak i po południu (15-18), a średnia prędkość wynosi tam wówczas... 6 km/h!
  • Złota, Bracka - to trzeci newralgiczny punkt w Katowicach. Na odcinku od wesołego miasteczka do Trasy Reńców prędkość w szczycie nie przekracza 4,5 km/h.
  • Ulica Kościuszki w okolicach ulic Kolejowej i Brynowskiej też nie wygląda rano i po południu dobrze. Średnia prędkość to 5,5 km/h, a długość zatorów rzadko ma mniej niż 500-600 m.

Warto przypomnieć, że cztery lata temu, kiedy powstał pierwszy raport o korkach, przygotowany przez specjalistów z firmy doradczej Deloitte i Targeo.pl, w Katowicach tylko jedno miejsce nazwano "wąskim gardłem". Było to skrzyżowanie ulic Goeppert-Mayer z Mikołowską, a utrudnienia określono jedynie jako średnie i małe. Dodajmy, że roczny koszt korków na jednego kierowcę w aglomeracji wynosi średnio aż 3034 zł.

Co gorsza, na "postojowe" wydajemy coraz więcej. Mieszkańców siedmiu największych miast Polski, w tym Katowic, w ubiegłym roku korki kosztowały w sumie aż 3,6 mld zł. To wzrost o 5 proc. w stosunku do 2013 roku. Trudno się dziwić, skoro czas stracony w korkach wydłużył się do prawie 19 godzin rocznie na jednego kierowcę, a paliwo biło przed rokiem rekordy cenowe.


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!