Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabiję cię! Psychopata z Zabrza torturował kobietę w kanale ciepłowniczym [WIDEO]

Bartosz Pudełko
Psychopata z Zabrza przez kilkanaście godzin torturował kobietę w kanale ciepłowniczym. 42-letnia kobieta cudem przeżyła. Teraz wraca powoli do zdrowia.
Psychopata z Zabrza przez kilkanaście godzin torturował kobietę w kanale ciepłowniczym. 42-letnia kobieta cudem przeżyła. Teraz wraca powoli do zdrowia. UWAGA! TVN/x-news
Psychopata z Zabrza przez kilkanaście godzin torturował kobietę w kanale ciepłowniczym. 42-letnia kobieta cudem przeżyła. Teraz wraca powoli do zdrowia. W rozmowie z reporterami programu "Uwaga" wspomina traumatyczne chwile. ZOBACZ WIDEO

O tej tragicznej sprawie już pisaliśmy. 42-letnia kobieta była przez dobę katowana przez byłego konkubenta w kanale ciepłowniczym w Zabrzu przy ul. Piłsudskiego. Do tragedii doszło 5 lutego.

Uprowadził mnie do kanału. Bił i kopał. Wyrwał mi połowę włosów… Skakał mi klatce piersiowej. Rzucał mną o ściany. Myślałam, że już nigdy się nie obudzę – płacze pani Beata.

Kobieta przez przeszło dobę była katowana w kanale ciepłowniczym.

CZYTAJ WIĘCEJ:
PSYCHOPATA Z ZABRZA WIĘZIŁ KOBIETĘ W KANALE CIEPŁOWNICZYM

Kobieta spotkała byłego partnera. Zaczęli rozmawiać. 44-latek zaproponował przejście do kanału, w którym koczował. Oboje są bowiem bezdomni. Kobieta zgodziła się, bo spokojna rozmowa nie zwiastowała przyszłego dramatu.

Dopiero po pewnym czasie mężczyzna stał się agresywny. Zaczął wypominać zaszłości, a w końcu uderzył byłą partnerkę. To był początek trwających dobę tortur. Oprawca bił, kopał i skakał po ofierze. Okładał ją kijem, wyrwał niemal wszystkie włosy. Gdy na chwilę przestawał i zasypiał, kobieta próbowała uciekać. Kat jednak budził się, odciągał ją od włazu i zaczynał tortury od nowa.

Dopiero po dobie kobiecie udało się uciec. Schroniła się u matki, która wezwała policję. Mundurowi zatrzymali sprawcę tego samego dnia.

- Początkowo w ogóle nie przyznawał się on do winy. Twierdził, że napadła ich jakaś nieznana grupa. Zeznania kobiety nie pozostawiały jednak złudzeń. Mężczyzna usłyszał zarzuty pozbawienia wolności człowieka ze szczególnym udręczeniem oraz kierowania gróźb karalnych. Grożą za to co najmniej 3 lata więzienia. Niewykluczone jednak, że kwalifikacja czynu zostanie w trakcie postępowania zaostrzona - mówi sierż. Agnieszka Żyłka, zastępca rzecznika zabrzańskiej policji.

W tej chwili oprawca przebywa w areszcie. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Jego ofiara, która trafiła do szpitala, miała m.in. uszkodzoną twarzoczaszkę, zmiażdżony nos, krwiaka podczaszkowego, złamaną rękę i mostek, wyrwane włosy. W tej chwili powoli wraca do zdrowia.
- Uprowadził mnie do kanału. Bił i kopał. Wyrwał mi połowę włosów… Skakał mi klatce piersiowej. Rzucał mną o ściany. Myślałam, że już nigdy się nie obudzę – płacze pani Beata. Kobieta przez przeszło dobę była katowana w kanale ciepłowniczym.

- Prosiłam o litość, a on mówił „Zabiję cię” – opowiada siedząca na szpitalnym łóżku, kobieta. Wygląda przerażająco: twarz jest potwornie opuchnięta i posiniaczona a na głowie prawie w ogóle nie ma włosów. - Nie poznałam jej, kiedy weszła do mieszkania. Wyglądała, jakby uciekła z jakiegoś obozu: była pobita, zakrwawiona – mówi pani Janina, matka Beaty.

Kobieta spędziła w kanale ciepłowniczym przeszło dobę. Zaciągnął ją tam i uwięził były konkubent, handlarz złomu Marian P. Mężczyzna wyszedł właśnie z więzienia po kilku latach odsiadki. O tym, co działo się w kanale, pani Beata opowiada nieustannie płacząc.

- To cud, że z tego wyszłam - mówi.

Kanał, w którym była uwięziona, znajduje się tuż obok torów. Niemal co chwilę jeżdżą tamtędy pociągi. W takich warunkach, nie byłoby szans, by ktokolwiek mógł usłyszeć wołanie o pomoc. Kobieta zdołała jednak sama się uwolnić. Kiedy Marian P., po wielu godzinach katowania kobiety, wyszedł po kolejną butelkę wódki – jej udało się wydostać przez otwarty właz. Uciekła do matki, która mieszkała kilka przecznic dalej.

Pani Janina od razu wezwała pogotowie, a jej córka trafiła do szpitala. Miała zmasakrowaną twarz. Mężczyznę, który ją skatował – znanego policji bezdomnego, Mariana P. - znaleziono w tym samym kanale ciepłowniczym, w którym doszło do tragedii. - Mężczyzna był zaskoczony, że zatrzymuje go policja. Nie wiedział, o jaką sprawę chodzi – relacjonuje rzeczniczka komendy policji w Zabrzu, Agnieszka Żyłka.

Były konkubent pani Beaty do niczego się nie przyznał. Pani Janina pokazuje reporterce UWAGI! zdjęcie córki z czasów młodości: uśmiechnięta, ładna kobieta o imponujących blond włosach. – Co to była za dziewczyna! Jak aktorka – wspomina pani Janina. Jak twierdzi, bezdomność Beaty zaczęła się właśnie w momencie, kiedy jako młoda kobieta związała się z Marianem P. – Lubiła uciekać z domu, wpadła w takie towarzystwo… I ciężko było z tego wybrnąć. Nie miałam na nią absolutnie żadnego wpływu. Błagania, proszenia nic nie pomagały – mówi pani Janina.

Kobieta opisuje szczegóły życia jej córki i Mariana P. Z opowieści kobiety wyłania się tragiczny obraz związku pełnego przemocy i beznadziei. – Miała z nim dziecko, które musiała oddać do adopcji. Mówił do niej: „Ty k… ja żadnych bachorów nie chcę”. Bił ją, kiedy była w ciąży – mówi pani Janina. W ciągu 20 lat wspólnego życia z panią Beatą, Marian P. był jedenaście razy karany za kradzieże, rozboje, jazdę pod wpływem alkoholu i groźby karalne. Kiedy konkubent przebywał w więzieniach pani Beata utrzymywała się z żebrania na ulicy.

Za przetrzymywanie i skatowanie kobiety Marianowi P. grozi trzy lata więzienia. Matka pani Beaty zapewniła reporterkę UWAGI!, że nie pozwoli, by jej córka wróciła na ulicę.


*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!