Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółka Giesche SA nigdy nie powinna być reaktywowana. Koniec sądowych batalii, czas ukarać winnych

Aldona Minorczyk-Cichy
Spółka, która próbowała przejąć m.in. Nikiszowiec, przestała istnieć
Spółka, która próbowała przejąć m.in. Nikiszowiec, przestała istnieć Arkadiusz Ławrywianiec
Na Giszowcu mogą już w powietrze strzelać korki od szampana. Reaktywowana powojenna spółka Giesche SA została wykreślona z KRS-u.

Spółka straciła byt prawny. Nie istnieje. Samorząd Katowic, Górniczo-Hutnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa i Katowicki Holding Węglowy nie muszą się więc martwić jej żądaniami o zwrot majątku należącego do przedwojennych właścicieli niemal jednej trzeciej miasta.

CZYTAJ TAKŻE:
Spółka Giesche nie istnieje Mieszkańcy Katowic odetchnęli z ulgą
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Czy sądy zatrzymają w końcu pochód spółki Giesche**

Roszczenia właścicieli spółki są nieważne. Przed II wojną światową należała do niej spora część Katowic. To były m.in. kopalnia Wieczorek, osiedla Giszowiec i Nikiszowiec. Dziewięć lat temu Marek N. z Pomorza za symboliczną kwotę kupił od kolekcjonera 172 akcje spółki na okaziciela. Nabywca sprawdził, że spółka nigdy nie została wykreślona z rejestru. Był to błąd urzędnika, bo tak naprawdę Skarb Państwa wypłacił ostatnim właścicielom spółki z USA stosowne odszkodowanie. Akcje miały trafić na makulaturę. Zamiast tego rękę na nich położył antykwariusz.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Giesche wraca po Katowice

Marek N. okazał w sądzie akcje i zażądał upoważnienia do zwołania walnego zgromadzenia akcjonariuszy przedwojennej spółki. Sąd dał takie prawo. Właściciele akcji podjęli uchwałę o reaktywacji firmy i wpisali ją do Krajowego Rejestru Sądowego. Zaczęli też żądać zwrotu majątku. Katowicki samorząd toczył z nimi z sukcesem sądowe boje. Sprawą zajęli się też katowiccy prokuratorzy i jak widać, skutecznie udało się im zatrzymać pochód spółki po nienależny majątek.
Początki spółki Giesche sięgają przełomu XVII i XVIII wieku. Wtedy to wrocławski kupiec Georg von Giesche otrzymał cesarski monopol na wydobycie rud cynku na Śląsku. Jego spadkobiercy rozwijali firmę. W pierwszej połowie XIX wieku kupili m.in. kopalnię (dzisiejsza kopalnia Wieczorek). W 1860 roku zarejestrowano we Wrocławiu spółkę: "Bergwerksgeselts-chaft Georg von Giesche's Erben" (Spółka Górnicza Spadkobierców Jerzego von Giesche), która rozwinęła się na przełomie XIX i XX wieku w jeden z najpotężniejszych koncernów górniczo-hutniczych na Śląsku. Na początku XX wieku koncern wybudował 2 wyjątkowe osiedla: Giszowiec i Nikiszowiec.

Spółka w pewnym momencie była zresztą właścicielem niemal połowy miasta. Miała aż 3,6 tys. nieruchomości na 9 tys. ha gruntów. Obecnie ten majątek wyceniany jest na co najmniej 340 mln zł. Do Giesche SA należały kopalnie węgla, rud ołowiu i cynku, huty, walcownie, zakłady przemysłu chemicznego oraz fabryka porcelany Giesche Porzellanfabrik

W 1922 roku, po podziale Górnego Śląska, aż 80 proc. majątku spółki Giesche znalazło się w granicach Polski. Siedziba spółki znajdowała się w Katowicach. W 1926 roku akcjonariat twierdząc, że władze polskie utrudniają działanie spółki z kapitałem niemieckim, sprzedał jej akcje za 4 miliony dolarów Amerykanom. Tak powstała Silesian-American Corporation.

W roku 1939 w Giesche władzę przejął niemiecki zarząd komisaryczny. Po wojnie spółkę, jako niemiecką, znacjonalizowano. Nieprawnie, bo przecież jej właścicielem byli obywatele Stanów Zjednoczonych Ameryki. Rząd USA upomniał się o majątek amerykańskich akcjonariuszy. W 1960 roku Polska i USA zawarły układ o odszkodowaniach. W zamian za 40 milionów dolarów odszkodowania, w tym 30 milionów za spółkę Giesche, Amerykanie wydali przedwojenne akcje na okaziciela i zrezygnowali z dalszych roszczeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera