Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz: Autonomia z bożej łaski

Paweł Smolorz
Paweł Smolorz
Paweł Smolorz arc.
Profesor Tomasz Nałęcz zdradził know-how popularności prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jest to fenomen w debacie publicznej, bo spin doktorzy raczej nie zwykli zdradzać tajemnic swojego warsztatu. Teraz warto zrobić sobie regionalny rachunek sumienia - bo wyznanie doradcy Pierwszego Obywatela wyjaśnia, dlaczego zmalała popularność autonomistów na Górnym Śląsku.

Obecna kampania wyborcza - dotycząca tronu pod żyrandolem - wchodzi właśnie w najjaskrawszą fazę. Doświadczyliśmy już walecznego sioguna, niezapiętego rozporka, ssącego cielaka i żali nad ofiarami... Żołnierzy Wyklętych (sic!). Ale to nic, wszystkiemu pikanterii dodaje plotka, że backstage prezydenta marudzących obywateli traktuje w pół po Grey'owsku - na razie w pół, bo w użyciu jest podobno knebel, jeszcze bez pejczyka.

Szkoda, że przegapili BOR-owcy Dzień Kobiet, chłopcy dbają o ciała, z tym, przy pikanterii swoich metod prewencyjnych, zdobyliby serca niejednej znudzonej mężatki. Mimo tych wpadek zwierzchnik sił zbrojnych nadal postrzegany jest jako superstar polskiej polityki. Dwoją się (dosłownie) bracia Karnowscy w swoich interne-towych gazetkach patriotycznych, a tu nadal "zgoda buduje".

Okazuje się, że to wszystko zasługa wielkiej wiary Pierwszego Obywatela. Zdradził to na antenie Radia Zet prof. Nałęcz - dawniej członek PZPR - obecnie belwederski "rozum zewnętrzny ds. trudnych". Oznajmił w heroicznym boju z Moniką Olejnik, że "Komoro-wski jest człowiekiem głębokiej wiary i życzyłby panu Kaczyńskiemu i panu Dudzie tylu spotkań z Ojcem Świętym, ile miał prezydent Komorowski".

Po wyborach samorządowych w szałasie RAŚ zapanował smutek, bo spadła liczba hołdujących "indianerom". Autonomistom teraz potrzeba lokalnego prof. Nałęcza, który wyjaśni, co jest przyczyną spadającego poparcia. Zgłaszam się na ochotnika, bo mam diagnozę.

Jerzy Gorzelik w niedzielę chodzi "na suma" - sprawdziłem. Niestety, to za mało. Prezydencka "polityka sacrum" zaleca bardziej zaawansowane kontakty z Ponboczkiem. Odnosząc to do naszego grajdołka, być może wystarczy korzystać z najwyższych regionalnych przedstawicieli Królestwa Niebieskiego (i nie mówię tu o Ruchu Chorzów!). Abp Wiktor Skworc zapewne przyjmie przewodniczącego szczególnie radośnie wtedy, gdy ten uzna biskupie motto - "Owszem, mieszkamy na Śląsku, ale jesteśmy Polakami". Autonomia 2020 - dar łaski Bożej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Smolorz: Autonomia z bożej łaski - Dziennik Zachodni