Spółka Giesche SA już nie istnieje, straciła byt prawny i nie zagraża interesom Katowic i ich mieszkańców - taką informację "Dziennik Zachodni", jako pierwszy, podał już w środę. Ten wyrok chroni miasto, otwiera też drogę do wykupu mieszkań po preferencyjnych cenach przez lokatorów z Giszowca i Nikiszowca. Prokurator Małgorzata Słowińska, która prowadziła postępowanie ukrywa satysfakcji, że skutecznie uchroniła majątek miasta: - Nie wszędzie to się udało. Nasz sukces kosztował mnóstwo wysiłku, wszystko trwało to pięć lat.
Biznesmeni z Gdyni w drodze po Katowice
Gra toczyła się o zakłady przemysłowe, kamienice (na ul. Dąbrowskiego i Podgórnej), osiedla Giszowiec, Nikiszowiec i niemal całe Załęże wzdłuż ul. Gliwickiej aż do średnicówki, do tego działki na Roździeniu, czyli wartą miliardy złotych niemal jedną trzecią Katowic. Miasto mogło ją stracić na rzecz reaktywowanej w 2005 roku spółki Giesche SA.
Firma ta odzyskała 140 hektarów katowickich gruntów, a przynajmniej tak twierdził jej pełnomocnik i walczyła dalej. Szanse na przejęcie tego majątku miała całkiem spore, a wszystko przez PRL-owski bałagan w dokumentach.
*Waloryzacja rent i emerytur 2015 PODWYŻKA NIE DLA WSZYSTKICH JEDNAKOWA
*16-letni Wojtek z Piekar zmarł na lekcji WF. Szok w szkole ZDJĘCIA
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Tak! To działa. Właśnie zielony jęczmień stosują gwiazdy TV
*Koncert Linkin Park w Rybniku POZNAJ SZCZEGÓŁY + BILETY
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?