Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Prezydenta RP: Najwięcej podpisów zebrali Andrzej Duda i Magdalena Ogórek

Sławomir Cichy
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke Krzysztof Kapica/Nowiny
O północy minął termin składania do Państwowej Komisji Wyborczej list poparcia dla kandydata na prezydenta RP. Nie wszystkim się to udało.

Na pewno w wyścigu o fotel prezydenta RP zobaczymy Bronisława Komorowskiego, Janusza Korwin-Mikkego, Adama Jarubasa i Pawła Kukiza. Oni są już oficjalnie kandydatami, bo pozytywnie przeszli weryfikację 100 tys. podpisów pod listami poparcia. Kandydat PSL złożył 450 tys. podpisów, Paweł Kukiz 200 tys., a urzędujący prezydent Bronisław Komorowski 250 tysięcy.

We wtorek, 24 marca, do PKW podpisy poparcia przynieśli również Andrzej Duda (PiS, 1,6 mln podpisów - rekord tej kampanii), Jacek Wilk (Kongres Nowej Prawicy, 145 tys.) i Marian Kowalski (Ruch Narodowy, 188 tysięcy).

W środę, 25 marca, formalności dopełnił Janusz Palikot (Twój Ruch), rejestrując w PKW listy poparcia z 150 tys. podpisów. Wczoraj natomiast 510 tys. podpisów złożyła też Magdalena Ogórek (SLD).

Do chwili zamknięcia tego wydania DZ wciąż nie złożył wymaganej liczby podpisów Paweł Tanajno z Demokracji Bezpośredniej, choć jego komitet zapowiedział, że do północy zdążą. Nie wiadomo było też, co z listami poparcia Wandy Nowickiej. Z wyścigu wycofała się Anna Grodzka (Zieloni).

Są też już pierwsze sensacje tej kampanii. Marian Kowalski, kandydat Ruchu Narodowego, przez start w wyborach prezydenckich stracił pracę. Zamiast bezpłatnego urlopu na czas kampanii, dostał od swojego pracodawcy wypowiedzenie. Z danych PKW wynika, że zarejestrowano 23 komitety, które zbierały podpisy na swoich kandydatów.

Kancelaria prezydenta coraz droższa

Wyścig do fotela prezydenta jest okazją do podsumowania wydatków, jakie ponosimy na utrzymanie tego urzędu.
Według oficjalnych danych , jesteśmy na trzecim miejscu w Europie pod względem wydatków na głowę państwa. Wyprzedzają nas tylko Włosi i Francuzi.

Z danych NIK wynika, że w 1995 roku koszt utrzymania Kancelarii Prezydenta w ostatnim roku urzędowania Lecha Wałesy wynosił 59 mln zł, by na półmetku pracy Aleksandra Kwaśniewskiego wzrosnąć do 113 mln zł. Kończąc drugą kadencję, Kwaśniewski dysponował budżetem rzędu 161 mln zł. Lech Kaczyński obniżył wydatki do 156 mln zł, a w 2012 r. Bronisław Komorowski dostał najwięcej w historii: 178 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!