Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Albo Pendolino, albo nic? Nie oddamy taniego i szybkiego pociągu TLK Gliwice - Warszawa

Michał Wroński
Pendolino, nowoczesny (chociaż ciągle bez internetu), luksusowy, ale drogi. W związku z czym jeździ pustawy... Pasażerowie nadal wybierają o wiele tańsze pociągi TLK
Pendolino, nowoczesny (chociaż ciągle bez internetu), luksusowy, ale drogi. W związku z czym jeździ pustawy... Pasażerowie nadal wybierają o wiele tańsze pociągi TLK Tomasz Bolt
Jeśli z Centralnej Magistrali Kolejowej znikną połączenia TLK, to skończą się szybkie i tanie podróże ze Śląska do Warszawy. Będziemy skazani na Pendolino

Szybka i tania - tak każdy pasażer kolei odpowie na pytanie o to, jak powinna wyglądać podróż pociągiem. I tak też dziś można dojechać z Katowic do Warszawy. A przynajmniej istnieje możliwość, by tak właśnie podróżować. Pytanie jednak: jak długo?

Z nieoficjalnych informacji wynika bowiem, że PKP Intercity rozważa możliwość usunięcia z Centralnej Magistrali Kolejowej tanich pociągów TLK i skierowania ich dłuższą i niemającą takich parametrów jak CMK trasą przez Częstochowę, Piotrków Trybunalski i Koluszki. Podróż dalej pozostałaby tania, ale jej czas wydłużyłby się o ok. 2 godziny. Kto chciałby jechać szybko, ten byłby skazany na ekspresy albo składy Pendolino. A podróż na ich pokładzie kosztuje dwa razy drożej niż jazda TLK.

CZYTAJ KONIECZNIE:
LISIECKI: JAK ZAPEŁNIĆ PENDOLINO?

PKP Intercity chce zapełnić swoje składy Pendolino

Na razie to tylko założenia do rozkładu jazdy, które - jak można usłyszeć - PKP Intercity zaprezentowało innym przewoźnikom na roboczym spotkaniu dotyczącym konstrukcji przyszłej siatki połączeń.

- To jednak pokazuje kierunek, w jakim spółka chce podążać - podkreśla Jakub Madrjas z "Rynku Kolejowego", który na swoich łamach opisał plany przewoźnika.

Sam kierunek jest zrozumiały. Zakup 20 składów Pendolino dla PKP Intercity kosztował astronomiczną kwotę 665 mln euro (w tej cenie mieści się też utrzymanie pociągów przez 17 lat), więc spółka dąży do tego, by jeździło nimi jak najwięcej podróżnych. Tym ostatnim nie spodoba się jednak, jeśli zostaną pozbawieni tańszej alternatywy i poniekąd zmuszeni do przesiadki na pokład Pendolino.
- Pociągi TLK PKP Intercity dostaje dotację z budżetu, a zatem z naszych pieniędzy. Pasażer chciałby zatem coś w zamian otrzymać - komentuje Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Jego zdaniem kluczowe do dalszego rozwoju sytuacji będzie zachowanie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Ono bowiem podpisało umowę z PKP Intercity i ono ma prawo przyglądać się temu, jak przewoźnik wydaje publiczne pieniądze.

- Mam jednak wrażenie, że w praktyce ta dotacja traktowana jest jak "kroplówka" dla PKP Intercity, a resortu niespecjalnie interesuje, co spółka z tym robi - komentuje Furgalski.

Przewoźnik nie komentuje. Konkrety za miesiąc

Przedstawiciele przewoźnika nie chcą się odnosić do medialnych przecieków na temat ewentualnego wycofania pociągów TLK z Centralnej Magistrali Kolejowej. Jak poinformowała nas Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity, obecnie trwają prace nad rozkładem jazdy, ale za wcześnie jest, by mówić o jakichkolwiek szczegółach.

- Konkrety będziemy znali w drugiej połowie kwietnia - dodała Czemerajda. Przyznała jednak, że spółka dąży do tego, aby uczynić ofertę bardziej ekonomiczną.

O co zaś konkretnie toczy się gra? Dziś w dni robocze w ofercie PKP Intercity znajduje się sześć składów TLK z Katowic do Warszawy: cztery z nich jadą przez Centralną Magistralę Kolejową, dzięki czemu czas podróży waha się od 2 godzin i 41 minut do 3 godzin i 18 minut. Te, które jadą przez Częstochowę i Koluszki, na dotarcie do celu potrzebują ponad 4,5 godziny.

Różnica jest zatem znacząca. Przez CMK kursuje też do Warszawy sześć ekspresów i pięć składów Pendolino, więc (gdyby te liczby zostały zachowane) nie można by narzekać, że nie ma jak dojechać ze Śląska do stolicy. Tyle że taka podróż kosztowałaby już znacznie więcej. O ile bowiem za przejażdżkę pociągiem TLK (w drugiej klasie) na tej trasie trzeba zapłacić od 60 zł, to już ceny w ekspresie zaczynają się od prawie 130 zł, zaś w Pendolino od 150 zł (takie dane pokazywała wczoraj wyszukiwarka na stronie internetowej PKP). Jeśli kupuje się bilety na Pendolino z odpowiednim wyprzedzeniem, to można oczywiście je nabyć za znacznie mniejszą kwotę (nawet za 49 zł), ale z takiej oferty mogą skorzystać jedynie ci, którzy planują podróż dużo wcześniej.
Konkurencja rośnie w siłę

Autobusem jest taniej, ale jazda trwa dłużej

Chcący dostać się z Katowic do Warszawy mogą też wsiąść w samolot (linię z Pyrzowic do stolicy obsługuje LOT), bądź skorzystać z usług Polskiego Busa.

W przypadku Polskiego Busa korzystniejsza od pociągu (jakiejkolwiek kategorii) jest cena. Bilety wahają się w granicach 25-33 zł, a jeśli ktoś ma szczęście i trafi na promocję, to może pojechać za naprawdę symboliczną kwotę. Czas przejazdu (od 4 godzin 15 minut do 4 godzin 45 minut) nie jest konkurencyjny względem Pen-dolino, ekspresu, czy jadącego przez CMK składu TLK, ale już porównywalny z pociągiem TLK jadącym przez Częstochowę, Piotrków Trybunalski czy Koluszki.

Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, iż podróżny mając do wyboru jazdę dłuższym wariantem TLK bądź Polskim Busem wybierze to drugie rozwiązanie. Tym bardziej że siatka połączeń jest już w miarę rozbudowana (9 połączeń dziennie), a patrząc na ostrą walkę, jaka toczy się między przewoźnikami autobusowymi, można przypuszczać, że to jeszcze nie koniec.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera