Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań bezsilny po przerwach na kadrę. Czy to się wreszcie zmieni?

Karol Maćkowiak
Lech Poznań nie wygrał żadnego z czterech ostatnich meczów po przerwach na mecze reprezentacji. Tym razem jednak Kolejorz zmierzy się z II-ligowcem, więc o przerwanie niekorzystnej passy powinno być łatwiej.

W trakcie przerwy na mecze reprezentacji klub opuściło aż 12 piłkarzy, przez co zajęcia pierwszego zespołu wyglądały nieco dziwnie. Co prawda sztab szkoleniowy może bliżej przyjrzeć się graczom, którzy zazwyczaj są w cieniu pierwszoplanowych postaci, ale przygotowania do meczu z Błękitnymi były zaburzone. Część graczy wróciło też do klubu z kontuzjami. Tak bywało też wcześniej - po poprzednich przerwach na mecze zespołów narodowych, Lech radził sobie słabo – w ubiegłym roku nie wygrał ani razu po tym jak piłkarze się rozjeżdżali do swoich krajów!

- Delikatnie mówiąc te mecze po przerwie na reprezentację nie były zbyt imponujące dla Lecha i czasami gra, zwłaszcza w drugich częściach połów wyglądała różnie. To jest trudny moment, gdy 12 zawodników wyjeżdża i oni wracają o różnych godzinach i różnych dniach. Trzeba zebrać tych zawodników i sprawić, żeby byli gotowi na mecz. Wszystkie ręce na pokład. Ci co są zdrowi, jadą z nami – tłumaczy Tomasz Rząsa, drugi trener Lecha.

– Oczywiście my zakasowujemy rękawy, chcemy im pomóc, ale oni sami muszą dojrzeć do uczestniczenia w tych spotkaniach. Trzeba pamiętać też, że mecze reprezentacji to nie tylko dodatkowy wysiłek fizyczny, one niosą też ze sobą aspekt mentalny. Widziałem na przykład, jak zmęczony wrócił Tamas Kadar czy nasi Finowie – analizuje Tomasz Rząsa.

Przełom powinien nastąpić teraz, zwłaszcza że Kolejorz jedzie do Stargardu, gdzie zmierzy się z II-ligowcem. Trudno wyobrazić sobie lepszą okazję. Trener Rząsa przestrzega przed lekceważeniem rywala. Jego zdaniem kluczowa może się okazać właśnie motywacja. - Musimy Błękitnym dorównać pod względem mentalnym, oni zagrają ambitnie. Wtedy, będąc piłkarsko lepszą drużyną, prędzej czy później strzelimy bramkę. To my gramy w Ekstraklasie i to my walczymy o trofea, więc każdy inny wynik niż zwycięstwo będzie dla nas porażką. Zawodnicy znają założenia i teraz muszą przełożyć je na boisko – zaznacza asystent trenera Macieja Skorży.

Co ważne, jeszcze w tym tygodniu poznaniacy pojadą de Bełchatowa na mecz ligowy. Czy może to mieć wpływ na ich dyspozycję wobec faktu, jak wiele ostatnio musieli podróżować? – Moim zdaniem nie. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani do rundy i to nie powinno mieć znaczenia – twierdzi Szymon Pawłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski