Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mała wieś spod Kamienicy Polskiej zablokuje wielką hutę?

Bartłomiej Romanek
panoramio.com
Zamknięcie niewielkiej kopalni piasku w Zawisnej w gminie Kamienica Polska może spowodować poważne utrudnienia w produkcji ArcelorMittal Poland oddział Dąbrowa Górnicza, słynnej Hucie Katowice.

Pozyskiwaniem kruszywa w kopalni zajmowała się gminna spółka Ekokam. Przeciwko tej działalności od wielu lat protestowali mieszkańcy. Powodem był fatalny stan drogi dojazdowej do kopalni.

- Od 30 lat nie była ona w ogóle remontowana. Teraz jest tak dziurawa, że w domu wszystko mi drży, kiedy przejeżdżają wielkie ciężarówki. Na dodatek nikt nie pilnuje, ile pojazdów przejeżdża tędy podczas doby. Obiecywano różne ograniczenia, ale nikt tego nie pilnował - mówi nam jeden z mieszkańców.

Na początku roku mieszkańcy Zawisnej zebrali blisko 300 podpisów pod wnioskiem o zamknięcie kopalni. Radni i wójt Cezary Stempień przychylili się do woli mieszkańców, chociaż co roku do budżetu Kamienicy Polskiej trafiało ok. 200 tys. zł zysku za sprzedane kruszywo. Zamknięcie kopalni, do którego formalnie już doszło, może spowodować poważne problemy dla Huty Katowice. W Zawisnej jest bowiem jedyne w Polsce i na świecie złoże kruszywa wykorzystywane w trzech wielkich piecach w Dąbrowie Górniczej.

Trzeba zmienić technologię

W Zawisnej jest jedyny w Polsce piasek, który nadaje się do wielkich pieców w Hucie Katowice - mówi Waldemar Stronk, prezes firmy Kolmet, zajmującej się dostarczaniem kruszywa do Huty Katowice. - Glinką z Zawisnej wykładane są koryta w każdym z pieców, bez tego piasku trzeba zastosować inną technologię, a tego nie da się zrobić z dnia na dzień, potrzeba co najmniej roku na zmianę. Wolę nawet nie myśleć, co się stanie, jeśli huta nagle przestanie otrzymywać dostawy kruszywa.
Waldemar Stronk spotkał się wczoraj w Kamienicy Polskiej z radnymi i przedstawicielami Rady Sołeckiej z Zawisnej. Prezes Kolmetu zaproponował, aby mieszkańcy zgodzili się na wywiezienie 400 ciężarówek z kruszywem w ciągu dwóch miesięcy, co wystarczyłoby hucie do końca roku. - Mamy przyjęte zamówienie i jeśli nie zostanie zrealizowane, to wystąpimy na drogę sądową - nie ukrywał Stronk.

Zdaniem wójta Cezarego Stempnia, gmina i podległa jej spółka nie mają żadnych zobowiązań wobec firmy. - Moje stanowisko jest niezmienne: przychylę się do woli mieszkańców - mówił Stempień.

Uczestniczący w spotkaniu przedstawiciele Rady Sołeckiej nie chcieli zgadzać się w imieniu mieszkańców na propozycję prezesa Stronka, choć nie wykluczali, że wieś zgodzi się na przedłużenie wydobycia piasku o dwa miesiące na ściśle określonych warunkach. Wszystko ma się wyjaśnić 14 kwietnia, kiedy mieszkańcy Zawisnej spotkają się z przedstawicielami firmy Kolmet i władzami gminy. Do tego czasu wydobycie nie będzie jednak wznowione.

Nie ma zgody na budowę

Mieszkańcy Zawisnej protestują również wobec planów budowy nowej kopalni piasku przez prywatnego przedsiębiorcę. Ich zdaniem, wyciął on bez zgody nawet kilka tysięcy drzew. Poza tym obawiają się, że ciężkie samochody - podobnie jak w przypadku istniejącej już kopalni - będą niszczyły gminne drogi. Gmina prowadzi kontrolę, czy drzewa zostały wycięte zgodnie z uzyskanym przez firmę pozwoleniem, a przedsiębiorca rozpoczął procedury w celu otrzymania koncesji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mała wieś spod Kamienicy Polskiej zablokuje wielką hutę? - Dziennik Zachodni