Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd nie chce ograniczać wolności w sieci. Premier Tusk zapowiada debatę

Anita Czupryn
Ustawa wywołała powszechny sprzeciw tysięcy internautów
Ustawa wywołała powszechny sprzeciw tysięcy internautów 123RF
Silny społeczny opór przeciwko nowelizacji ustawy o RTV dotyczącej regulacji w internecie przyniósł efekt. Premier Donald Tusk ogłosił w środę w Sejmie, że rząd wycofuje się z zapisów, które ograniczyłyby zamieszczanie wideo w internecie. Mimo zapewnień, że rozumie intencje urzędników, którzy przygotowali te rozwiązania. - Te ograniczenia i rygory nakładane są na firmy producenckie, które przez internet chcą oferować usługi stricte telewizyjne - wyjaśniał szef rządu.

Dziś w Senacie miała się odbyć debata na temat tej nowelizacji, ale senatorowie przenieśli ją na czwartek. Wielce prawdopodobne jest, że wykreślą zapisy dotyczące internetu. Z takim zresztą apelem wystąpił do senackiej izby premier Tusk. - Sprawa internetu i wolności w internecie daleko wykracza poza problem jednej ustawy - mówił premier podczas spotkania z dziennikarzami. Podkreślał, że internet stał się przestrzenią wolności, a ludzie gotowi są bronić go jako wolności większych niż te poza nim.

Nowelizacja, która wzbudziła tak wiele kontrowersji, została już uchwalona przez Sejm i stało się to 4 marca. Te nieomal błyskawiczne prace nad ustawą spowodowane były koniecznością wdrożenia dyrektywy unijnej, z której wprowadzeniem jesteśmy spóźnieni od 19 grudnia 2009 roku. Komisja Europejska groziła Polsce wysokimi karami pieniężnymi.

Ale wielu ekspertów stwierdziło, że nowelizacja medialnej ustawy nie tylko wprowadzi cenzurę, ale też zagrozi rozwojowi internetu. Nowela wprowadza m.in. obowiązek rejestrowania w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji programów telewizyjnych rozpowszechnianych wyłącznie w internecie. W ustawie znalazły się zapisy mówiące o tym, że program telewizyjny rozpowszechniany tylko w internecie musi być zgłoszony do rejestru Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Oznacza to, że każdy nadawca, czy to osoba fizyczna, czy prawna, czy spółka handlowa, tworzący program byłby zobowiązany zgłosić go do rejestru najpóźniej miesiąc przed datą rozpowszechniania go w internecie, a nadawanie mógłby rozpocząć dopiero wówczas, gdy KRRiT nie odmówi takiej rejestracji. Przepisy nie określały jednak powodów odmowy. Natomiast brak rejestracji groziłby dotkliwą karą finansową, w wysokości 10 proc. przychodu osiągniętego przez dostawcę w poprzednim roku podatkowym. KRRiT ma prowadzić wykaz audiowizualnych usług na żądanie, a dostarczanie takich usług bez wpisu do wykazu również groziłoby karą finansową 10 proc. przychodu. Zgodnie z ustawą z rejestru KRRiT można wykreślić takie programy, które nadawane w internecie w okresie ostatnich 12 miesięcy zamieszczały co najmniej dwukrotnie treści propagujące działania sprzeczne z prawem, moralnością, społecznym dobrem, polską racją stanu, a także takie, które dyskryminowały rasę, płeć bądź narodowość. Dotyczy to również treści pornograficznych, epatujących przemocą, zagrażających rozwojowi dzieci.

- To już drugi raz po ustawie hazardowej wychodzi nowelizacja, w której poszkodowane byłyby polskie firmy i serwisy - mówi w rozmowie z "Polską" Tomasz Kulisiewicz, analityk Audytela, ekspert w dziedzinie informatyki i telekomunikacji, który uznał wiele zapisów noweli za niemożliwe do zrealizowania. - Mam nadzieję, że senatorowie dobrze się zastanowią, bo szybkie i nerwowe regulacje prawne przyniosą więcej szkody - dodał.

Premier Tusk zapowiedział, że wraz z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim zorganizuje debatę, na której omówione zostaną regulacje, które w internecie są potrzebne, a które nie. Chce też, aby uczestniczyli w niej środowiska reprezentujące społeczności internetowe oraz przedstawiciele Komisji Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!