Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek o związkach Śląska z Morawami: Oba brzegi Morawicy

Marek Szołtysek
Marek Szołtysek
Marek Szołtysek arc.
Przed świętami łamała mnie grypa. Żeby mi się jednak leżenie nie nudziło, próbowałem oglądać polską telewizję. Tam jednak w południe lecą prawie same seriale! Włączyłem więc drugi program czeskiej telewizji. Najpierw leciały ich hajmatowe szlagry.

Zapewniam, że są lepsze od śląskich, choćby tylko dlatego, że muzykanci nie grają na instrumentach elektronicznych, ale na trąbkach, tenorach, klarnetach i puzonach. I tu śląskie zespoły nie dorastają im do kolan. Gdy jednak śpiewanie się skończyło, to wyemitowano reportaż o tradycjach związanych z ostatkami i wielkim postem. I właściwie to okazało się dla mnie przełomowe w myśleniu o tradycjach południowej części Śląska.

Przede wszystkim program wyprodukował telewizyjny ośrodek w Brnie, czyli w stolicy Moraw, krainy historyczno-geograficznej będącej dzisiaj częścią Republiki Czeskiej.

Pokazywane w programie obrzędy ludowe dotyczyły takich morawskich miejscowości jak: Pivin, wieś leżąca 35 km na południe od Ołomuńca; Reckovice koło Brna i Petrov, wieś mieszcząca się 28 km na południe od Uherske Hradiste. Były to ludowe obrzędy wodzenia niedźwiedzia i pogrzeb basa - jaki wielokrotnie oglądałem na Śląsku, np. w Samborowicach k. Raciborza czy w Dziergowicach między Rybnikiem a Koźlem.
Zresztą fotoreportaże z tych imprez są w mojej książce "Ślonsk je piykny". Tak więc owe morawskie imprezy, widziane w telewizji, były prawie identyczne ze śląskimi. W podobny sposób ludzie się przebierali, podobnie chodzili od domu do domu, gdzie tańczyli, śpiewali, jedli wystawione przez domowników smakołyki. Może różnicą było tylko to, że u nas idącym w orszaku podawano swojskie nalewki, a na Morawach - śliwowicę.

Ktoś jednak może się zapytać - co w tym było szokującego? Nie bagatelizujmy jednak tego zjawiska, bo ono pokazuje prastare związki Śląska z kulturą Moraw. Bo wprawdzie Państwo Morawskie upadło już na początku X w., a krainę śląską z morawską naturalnie dzieli rzeka Morawica, to jednak ludowe podobieństwa i związki przetrwały - jak się okazuje - ponad tysiąc lat.

I to jest niezwykłe! Bada to niewielu ludzi. Bo tak naprawdę trzeba by nauczyć się gwar morawskich, znać też śląski, polski i niemiecki - no i poświęcić badaniom ćwierć wieku. Tylko skąd na takie badania wziąć pieniądze i zrozumienie elit politycznych oraz naukowych?

Marek Szołtysek
[email protected]


*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szołtysek o związkach Śląska z Morawami: Oba brzegi Morawicy - Dziennik Zachodni