Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Rynek w Katowicach. Tłumy na placu kwiatowym. Kto tu zyskał, a kto stracił [WIDEO + ZDJĘCIA]

Justyna Przybytek
Nowy rynek w Katowicach. Plac kwiatowy to zaledwie część całego założenia. Jak wygląda? Z pewnością lepiej niż to, co widzieliśy do tej pory.
Nowy rynek w Katowicach. Plac kwiatowy to zaledwie część całego założenia. Jak wygląda? Z pewnością lepiej niż to, co widzieliśy do tej pory. Maciej Gapiński/Dziennik Zachodni
Rynek w Katowicach będzie składał się z placów: Kwiatowego, Teatralnego i placu z drzewami oraz sztuczną Rawą koło banku ING. Jak się podoba? Głosy sa podzielone. Ale już pierwsze słoneczne dni pokazały, że Rynek w Katowicach, a właściwie na razie jego jedyna część - plac kwiatowy - spełnia zadanie. Łączy ludzi ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO

Wtorek, godzina 18. Na placu Kwiatowym może nie tłumy, ale na drewniano-stalowych ławkach zasiada kilkanaście osób. Szok. Nie czekają na tramwaj ani na załatwienie sprawy w urzędzie. Po prostu siedzą i spędzają miło czas, bo akurat zaświeciło słońce, czyli robią to, czego nikt na Rynku w Katowicach od dziesięcioleci nie robił. Nie robił, bo co rusz środek placu przecinał tramwaj, a jak nie przecinał, to z ustawionych tu megafonów donoszono ostrym głosem: "Uwaga, awaria".

Awaria Rynku w Katowicach trwała całe lata. Niemoc przerwano w 2011 r., gdy przystąpiono do pierwszego etapu przebudowy centrum i wbito w Rynek pierwsze łopaty.

ZOBACZ KONIECZNIE:
SPACEREM PRZEZ KATOWICE Z JERZYM GORZELIKIEM ZDJĘCIA + WIDEO

Na kilka dni przed ostatnią Wielkanocą usunięto ogrodzenie rozstawione wokół placu Kwiatowego, jednego z trzech placów nowego Rynku w Katowicach.

ZOBACZ, CO O NOWYM RYNKU SĄDZĄ MIESZKAŃCY KATOWIC
RYNEK W KATOWICACH - TEGO NAM BYŁO POTRZEBA

Plac otaczają: dawny Dom Prasy (dziś urząd miejski), drugi budynek należący do urzędu miasta i Dom Handlowy Zenit.
Posadzka jest z granitu z RPA, kaskadowa fontanna - z której woda spływa w kierunku dawnego Domu Prasy - obłożona jasnymi płytami marmurowymi z Hiszpanii, zaś schody wokół placu i obramowania klombów - z betonu architektonicznego - są podświetlone na kolorowo.

Drzew na placu jest 20, to egzotyczne surmie (podobne znajdują się przed katedrą w Katowicach).Ławek jest kilkanaście, są z drewna i stali nierdzewnej, siedziska są też na schodach i klombach (w klomby wmontowano gniazdka elektryczne, możemy więc tu podładować laptopa). Małą architekturę placu uzupełniają kosze na śmieci, stojaki rowerowe i dwa szeregi kolumn świetlnych, które mają stanowić przedłużenie osi kompozycyjnej alei Korfantego.
Wśród ludzi na placu są też młodzi, pary, jest samotna staruszka i matka z wózkiem. Ktoś fotografuje widok na aleję Korfantego przez pryskającą z fontanny wodę. Choć plac to niepełna odsłona nadal niegotowego i od lat planowanego Rynku - drugi plac to Teatralny, trzeci powstaje na przedpolu banku ING - ludziom się podoba.

Tym zwykłym się podoba, bo architekci, projektanci i urbaniści złorzeczą, że byle jak, że byle co, bez składu, ładu i pomyślunku. To też racja, plac raczej nie zgarnie nagród architektonicznych, ale ładu i składu na katowickim Rynku od lat nie było. Był za to Rynek największym przystankiem tramwajowym w aglomeracji. Teraz jest przestrzeń, za którą mieszkańcy tęsknili: zadbana, z ławeczkami, fontanną na środku, oświetlona, choć nadal nie zielona, bo surmie jeszcze nie zechciały się zazielenić.

ZOBACZ KONIECZNIE:
SPACEREM PRZEZ KATOWICE Z JERZYM GORZELIKIEM ZDJĘCIA + WIDEO

ZOBACZ, CO O NOWYM RYNKU SĄDZĄ MIESZKAŃCY KATOWIC
RYNEK W KATOWICACH - TEGO NAM BYŁO POTRZEBA

Gdy przed trzema laty zapytaliśmy katowiczan, zmęczonych już wówczas wykopkami, o jakim Rynku marzą, odpowiadali najczęściej, że takim z klimatem. Co mówią, gdy fragment Rynku już jest?

Plac nie będzie perłą architektury, ale ludziom się podoba

Pan Marcin z księgarni Ars Catolica, znajdującej się przy Rynku, obserwuje przebudowę od początku. Bardziej niż na przyzwoite efekty zwraca uwagę na jej koszty, na stratę klientów, którą odczuli handlowcy z przebudowywanego centrum. Liczy, że po oddaniu placu Kwiatowego do księgarni wrócą ludzie.

- W trakcie remontu wiele, zwłaszcza starszych, osób omijało to miejsce, bo nie było tu jak dojść - wyjaśnia. Księgarnia przetrwała remont, za to wiele sklepików zniknęło z ulicy św. Jana, którą także remontowano (ulicą poprowadzono tory tramwajowe w dwóch kierunkach, wcześniej były w jednym).

Plac cieszy za to pana Marka. Spotkaliśmy go, gdy robił zdjęcia w tym miejscu. Fotografował fontannę, dawny Dom Prasy i aleję Korfantego ze Spodkiem, bo taki widok rozciąga się z placu.

- Mnie ta przebudowa nie dotknęła jakoś specjalnie, wiadomo że tramwaje nie jeździły, ale ja mieszkam za Spodkiem, to i tak mam wszędzie blisko - mówił. Z domu do placu Kwiatowego ma spacerkiem kilkanaście minut. - Będę tu zachodził, byle się trochę zazieleniło - zapowiada.
Z rozgoryczeniem na plac spogląda za to Zbigniew Kalin, handlujący na Rynku od pięciu lat kwiatami. Kwiaciarze przemieszczali się po Rynku wraz z budowlańcami. Zanim ciężki sprzęt w 2011 roku wjechał na plac, urzędowali po obu stronach biegnącego Rynkiem torowiska. Gdy rozpoczęto zrywanie torów tramwajowych, przenieśli się bliżej dawnego Domu Prasy. Gdy ogrodzono teren pod plac Kwiatowy, wywędrowali pod budynek urzędu przy Rynku 13. Teraz, gdy plac oddano, osiedli w cieniu Domu Handlowego Zenit, tyłem do placu Kwiatowego i torowiska.

Zastanawiają się, na jak długo. - Na pewno nam tu nie pozwolą zostać, kwiaty mają być sprzedawane tylko w pawilonach - mówi pan Zbigniew i pokazuje konstrukcję za jego plecami.

Pawilony są trzy, oszklone od frontu, z bocznymi i tylnymi ścianami oraz dachem obsadzonymi roślinnością, gatunkami tak dobranymi, aby zielono było cały rok. W pięciu boksach w dwóch pawilonach będzie miejsce dla kwiaciarzy, trzeci pomieści kawiarnię, na placyku przed nim będzie można rozstawić ogródek gastronomiczny.

ZOBACZ KONIECZNIE:
SPACEREM PRZEZ KATOWICE Z JERZYM GORZELIKIEM ZDJĘCIA + WIDEO

ZOBACZ, CO O NOWYM RYNKU SĄDZĄ MIESZKAŃCY KATOWIC
RYNEK W KATOWICACH - TEGO NAM BYŁO POTRZEBA

Są efekty przebudowy, ale mało kto pamięta o jej kosztach

Pan Zbigniew przyznaje, że bardzo by chciał handlować w pawilonie. - Ale raczej się nie uda. Pamiętam, jak raz startowałem w przetargu na wynajem lokalu, chciałem mieć kwiaciarnię. Cena wywoławcza wynosiła 13 zł za metr, a ludzie tak podbijali, że stanęło na 65. To był, powiedziałem, ostatni raz, jak biorę w czymś takim udział - opowiada.

Miasto chce wynająć boksy w pawilonach w przetargu. - Nie będzie mnie stać, już teraz słyszałem, że na pięć boksów jest ośmiu chętnych. Co zrobię? Nie wiem, pójdę na bezrobocie. Syn też zaraz wyjedzie do Szkocji, córka już jest w Anglii - dodaje.

Gdy mowa o nowym sąsiedztwie, denerwuje się też Wacław Słaby, prezes katowickiego "Społem", które jest właścicielem dwóch domów handlowych przy rynku - Skarbka i Zenita. Do obu przed wielu laty ludzie przyjeżdżali z całej aglomeracji, oba uchodziły za niezwykle nowoczesne i eleganckie. Dziś po dawnej chwale zostało niewiele śladów. - Cały czas tracimy na obrocie. Jak skończyły się prace przy Zenicie, to rozkopana jest cała zachodnia pierzeja alei Korfantego od ronda do Rynku i teraz Skarbek i tamtejsi najemcy tracą klientów. Nie można tak długo prowadzić tak wielu inwestycji w mieście naraz. To samo, co z okolicami Rynku, przecież stało się z ulicą 3 Maja. Ostatnio naliczyłem tam 7 pustych lokali, teraz słyszę, że to samo dzieje się na ulicy Kościuszki, gdzie przebudowa się skończyła. Najemcy nie wytrzymują. Takie remonty trzeba robić szybko i sprawnie - ocenia.

Prezes ma żal do władz miasta nie tylko o przedłużające się remonty, ale i dlatego, że Zenit odgrodzono od rynku pawilonami handlowymi, na plac Kwiatowy od tej strony się nie dostaniemy.

- Od strony urzędu plac jakoś wygląda, od naszej jest bariera architektoniczna. Byłem w urzędzie, proponowałem, żeby zrobić przejście, ale nic z tego - przyznaje. Twierdzi, że to m.in. przez takie decyzje w Skarbku i Zenicie są sklepy z używaną odzieżą. W Zenicie ciucholand zajmuje całe drugie piętro, w Skarbku - trzecie. - Jeśli miasto zgadza się na budowę w centrum galerii handlowej, to wszystkie sklepy sieciowe uciekają tam. Też bym wolał, żeby u mnie było coś innego, ale nie ma ofert od najemców, zostali tylko ci z odzieżą używaną, niestety. Na 3 Maja też są cztery takie sklepy. Najemcy biurowi nie przyjdą, bo nie ma w okolicy parkingu - tłumaczy.
Jaki będzie kompletny Rynek?

Pomysł budowy parkingu pod Rynkiem jest tak stary, jak sam pomysł na przebudowę. Był modyfikowany wraz ze zmieniającymi się koncepcjami przebudowy centrum Katowic, w końcu projekt zarzucono. Zarzucono zresztą znacznie więcej koncepcji na Rynek. Były pomysły, aby schować tory tramwajowe pod ziemię, zabudować dzisiejszy plac Kwiatowy gmachem, roboczo nazwanym Miejskim Obiektem Wielofunkcyjnym, planowano na Rynku stawianie rzeźb koni albo wysokiej... iglicy.

Kolejne pomysły wychodziły albo z urzędu, albo od projektantów, których wielokrotnie zapraszano do projektowania nowego Rynku dla stolicy aglomeracji. Żadna z licznych koncepcji, które pojawiały się w konkursach, ostatecznie nie została zrealizowana, a Rynek zaprojektowała firma, która realizowała też pierwszy etap przebudowy (nazywany tramwajowym, bo w jego ramach wymieniano tory tramwajowe na Rynku i al. Korfantego) - konsorcjum ze szczecińską firmą Redan na czele.

ZOBACZ KONIECZNIE:
SPACEREM PRZEZ KATOWICE Z JERZYM GORZELIKIEM ZDJĘCIA + WIDEO

ZOBACZ, CO O NOWYM RYNKU SĄDZĄ MIESZKAŃCY KATOWIC
RYNEK W KATOWICACH - TEGO NAM BYŁO POTRZEBA

Stanęło na trzech placach i Rynku rozciągającym się aż na wysokość starej siedziby Muzeum Śląskiego. Dwa place są już gotowe: Kwiatowy i Teatralny. Nadal trwają prace w części centralnej i północnej rynku. Na przedpolu banku ING oraz dawnym placu Harcerzy Obrońców Katowic ma powstać strefa rekreacyjna ze sztucznym korytem Rawy i fontanną, zaplanowano tu sporo nasadzeń (plac ma przypominać park miejski), ławki, a mowa była również o siłowni pod chmurką i placu zabaw. Z kolei w okolicach Skarbka planowany jest jeszcze przeszklony pawilon gastronomiczny.

Nowy Rynek będzie znacznie większy niż plac, który dawniej przyjęło się nazywać Rynkiem. Od północy na wysokości starej siedziby Muzeum Śląskiego miały go zamykać, według zamierzeń architektów, wertykalne ogrody. Na razie powstała jedna obsadzona zielenią ściana. Czy staną kolejne - nie wiadomo.

Jak zapowiadają urzędnicy, prace związane z przebudową centrum Katowic powinny się zakończyć jesienią tego roku.

***

Przebudowa a pieniądze. Pierwszy etap przebudowy centrum Katowic kosztował około 40,5 mln zł. Drugi, aktualnie trwający - blisko 128 milionów złotych.

Prace nadal trwają. W pierwszym etapie zmodernizowano i przesunięto tory tramwajowe na Rynku, wymieniono te na alei Korfantego i ulicy św. Jana. W drugim, oprócz budowy Rynku, przebudowywana jest także aleja Korfanego, jej jezdnie i pierzeje. Powstaje też nowa droga, równoległa do al. Korfantego, która połączy ul. Chorzowską z ul. Piotra Skargi.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera