Gogołowa: Policjanci zabezpieczyli trującą substancję
Jak informuje wodzisławska policja, 4 chłopaków i dziewczyna nadal znajdują się na obserwacji. Jednak nikomu nic poważnego nie zagraża.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Dopalacze w gimnazjum: Gimnazjaliści zażyli dopalacze przed lekcjami. Trafili do szpitala
Przełomem w sprawie może okazać się dowód, który zabezpieczono wczoraj na miejscu zdarzenia.
- Substancja, którą zażyli gimnazjaliści została zabezpieczono na miejscu przez policjantów. Miała ją przy sobie jedna z osób. Próbka zostanie poddana analizie. Dzięki temu dowiemy się co zażyli gimnazjaliści - mówi sierż. szt. Joanna Paszenda z wodzisławskiej policji.
Policjanci wyjaśniają teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia. - Musimy wyjaśnić, jak gimnazjaliści weszli w posiadania tej substancji. Sprawdzamy, czy na przykład nie otrzymali jej od osoby dorosłej. Na ten moment za wcześnie mówić o wynikach śledztwa - dodaje sierż. szt. Joanna Paszenda.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Gogołowa: Gimnazjaliści palili dopalacze?
Wczoraj (9 kwietnia) pięcioro uczniów z Zespołu Szkół w Gogołowej, prawdopodobnie po zażyciu dopalaczy trafiło do szpitala. Pogotowie i policję powiadomiła dyrekcja placówki, zaniepokojona zachowaniem nastolatków.
Wśród gimnazjalistów było czterech chłopaków i jedna dziewczyna w wieku od 15 do 16 lat.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że pięcioro uczniów źle się poczuło i zasłabło. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przed zajęciami mieli zażyć pewną substancję, niewykluczone, że psychoaktywną - informuje sierż. szt. Joanna Paszenda z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim.
Uczniowie tajemniczą substancję zażyli tuż po tym, jak przyjechali szkolnym autobusem pod budynek Zespołu Szkół w Gogołowej. Według informacji zebranych przez "DZ" grupa miała palić papierosy z tajemniczymi dodatkami za budynkiem pobliskiej Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Jeden z uczniów chciał przyjść do szkoły. Zatoczył się przed bramą, co zauważyła jedna z pracownic szkoły. Wkrótce potem okazało się, że więcej osób potrzebuje pomocy - mówi Grażyna Chachulska, dyrektorka ZS w Gogołowej.
Uczniowie byli bladzi, mieli poszerzone źrenice, a niektórzy nie mogli nawet stać w miejscu.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Natychmiast wezwano na miejsce pogotowie ratunkowe. - Zadysponowaliśmy trzy zespoły medyczne. Nikt nie był w stanie zagrażającym życiu. Osoby były prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających. Prawdopodobnie, bo pogotowie nie sprawdza czy tak rzeczywiście było. Taki test można sprawdzić dopiero na przykład w szpitalu - mówi Jerzy Wiśniewski, rzecznik Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach.
Troje uczniów trafiło do szpitala w Wodzisławiu, dwoje - do Jastrzębia Zdroju. - Jestem w stałym kontakcie z rodzicami. Na szczęście nic nie zagraża ich życiu. Prawdopodobnie jutro i pojutrze zostaną wypisani do domów - dodaje Chachulska.
Policjanci badają obecnie, jaką substancję zażyli gimnazjaliści oraz w jaki sposób weszli w jej posiadanie. Wyjaśniają również kwestię sprawowania nadzoru nad nieletnimi.
- Choć ze wstępnych ustaleń wynika, że młodzi zażyli dopalacze jeszcze przed lekcjami – podkreśla sierż. szt. Joanna Paszenda.
Follow https://twitter.com/arek_biernatDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?