Kibice futsalu zobaczyli w Bielsku-Białej zacięte spotkanie, w którym na pierwszy plan wysunęła się świetna defensywna gra obu ekip. To w dużej mierze ten element zdecydował, że nie padło zbyt wiele goli, pierwszy raz w historii potyczek obu tych zespołów spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Rekord objął prowadzenie w 7 minucie meczu po silnym strzale Popławskiego. Piłkarz Rekordu odbierał gratulacje od trenera i kolegów, by 60 sekund później przepraszać ich za swój błąd. Popławski w niegroźnej sytuacji zamiast pozwolić piłce wyjść poza boisko zagrał ją nieoczekiwanie spod linii końcowej do bramkarza Brzenka. Sęk w tym, że tam czekał już Golly, który umieścił piłkę w siatce obok zaskoczonego golkipera Rekordu.
Po przerwie Rekord nacierał (piłka trafiała w słupek, a później w poprzeczkę bramki Clearexu), choć Clearex też miał dwie świetne okazje do objęcia prowadzenia. W każdej z nich obronną ręką wychodził Brzenk. Dopiero sprytnie rozegrany rzut rożny w 37 min zakończony golem Franza dał prowadzenie Rekordowi. Gdy wydawało się, że gospodarze sięgną po całą pulę, na sześć sekund przed końcem, Rabczak dołożył nogę i zmieniając tor lotu piłki skierował ją nad bramkarzem Rekordu.
*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?