Na ulicy Uniwersyteckiej w Katowicach policjanci z samochodówki zatrzymali do kontroli drogowej czarnego volkswagena passata. Auto nie figurowało jako kradzione w policyjnych systemach informatycznych. Po otwarciu bagażnika policjanci zobaczyli kilka zegarków. 47-letni kierowca od razu powiedział, że nie wie, skąd wzięły się w jego samochodzie. Po sprawdzeniu okazało się, że zegarki zostały skradzione pod koniec marca tego roku w wyniku włamania do domu jednorodzinnego w Krakowie.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj w prokuraturze usłyszał zarzut paserstwa - pomocy w ukryciu pochodzących z włamania zegarków. Prokurator objął go policyjnym dozorem. 47-latek będzie musiał ponadto zapłacić poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. złotych. Ponieważ przestępstwa dopuścił się przeciwko mieniu znacznej wartości, grozi mu dziesięcioletni pobyt w więzieniu. Warte prawie 650 tys. złotych zegarki niebawem wrócą do właściciela.
*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?