„Jaga” zagrała bez swego najlepszego strzelca Mateusza Piątkowskiego karnie przesuniętego do rezerw. Podopieczni trenera Michała Probierza ostatni raz wygrali w 24. kolejce z Górnikiem Łęczna – 2:1. Było to 14 marca.
Piast zaczął dobrze, inicjatywa należała do gości, ale to Jagiellonia objęła prowadzenie. Patryk Tuszyński podał sprzed pola karnego do Karola Świderskiego, który strzelił z 15 metrów. Dobrivoj Rusov odbił piłkę przed siebie pod nogi Łukasza Tymińskiego. Były zawodnik Polonii Bytom i Ruchu Chorzów uderzył precyzyjnie z woleja przy słupku.
Gliwiczanie dążyli do wyrównania, momentami oblegali pole karne Jagiellonii, seryjnie wykonywali rzuty rożne. Bliski szczęścia był Radosław Murawski – strzelił z 17 metrów, ale Bartłomiej Drągowski sparował piłkę na słupek.
Ataki Piasta nie przyniosły efektu (zabrakło celnych strzałów), za to gospodarze cieszyli się z drugiej bramki. Z rzutu wolnego z daleka huknął Tymiński. Rusov znów odbił piłkę przed siebie i tym razem był bezradny wobec dobitki Tarasa Romańczuka.
- O naszych straconych bramkach zdecydowały proste i niewymuszone błędy. Nie jest to jednak wina tylko bramkarza, ale całej drużyny – stwierdził Radosław Murawski w rozmowie przed kamerą stacji Canal+.
Na drugą połowę trener Radoslav Latal wprowadził Rubena Jurado i Csabę Horvatha.
Goście starali się zdobyć kontaktową bramkę. Drągowski obronił strzały Tomasza Podgórskiego i Kamila Wilczka. Kiedy piłka wpadła do siatki Jagiellonii, po główce Wilczka, sędzia słusznie odgwizdał spalonego (64. minuta). Bramkarz „Jagi” był na posterunku, gdy Wilczek strzelił z dystansu.
Wreszcie gliwiczanom się udało. Z rzutu wolnego z boku boiska dośrodkował Podgórski. Obrońcy wybili piłkę na 16 metr, a tam był Paweł Moskwik, który uderzył tak mocno, że piłka przełamała ręce bramkarza Jagiellonii! Moskwik strzelił swego pierwszego gola w ekstraklasie.
Na ostatnie minuty wszedł Wojciech Kędziora, ofensywniej ustawiony zagrał Horvath.
W czwartym meczu pod wodzą trenera Latala Piast zaliczył trzecią porażkę.
- Bramka cieszy, ale jakiś mega szczęśliwy nie jestem, bo nic nam nie dała – mówił Paweł Moskwik. – W pierwszej połowie graliśmy w piłkę na połowie przeciwnika, ale to Jagiellonia strzelała bramki. Takie spotkania się zdarzają. Przez ten mecz najprawdopodobniej straciliśmy szansę na czołową „ósemkę”. Teraz pozostaje nam skupić na się grze o utrzymanie. Najpierw chcemy wygrać ostatnie dwa mecze w rundzie zasadniczej, a potem zająć jak najwyższe miejsce.
Radoslav Latal (Piast):
Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słabsza. Graliśmy ospale. Niektórzy zawodnicy myśleli, że przyjechaliśmy tutaj na przechadzkę, w efekcie straciliśmy dwie bramki.
W drugiej połowie zagraliśmy dużo lepiej. Wprowadzone zmiany odmieniły obliczę naszej gry. Niestety bramka została strzelona zbyt późno i już nie zdołaliśmy odwrócić losów spotkania.
Michał Probierz (Jagiellonia):
Cel zrealizowaliśmy. Wygraliśmy. Mamy trzecie miejsce i postaramy się je utrzymać. Walczymy teraz o mistrzostwo Polski. Po podziale na grupy bedziemy starali się walczyć o jak najlepszy rezultat.
Jeśli chodzi o styl, to nie ma w ogóle co mówić. Zagraliśmy tak a nie inaczej. Zresztą styl mnie nie interesuje. Liczą się punkty. Bardzo dziękuję kibicom, którzy byli dzisiaj naszym dwunatym zawodnikiem.
*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?