Na miejsce wezwano straż pożarną, pogotowie ratunkowe oraz gazowe. Wcześniej policjanci z V komisariatu, obawiając się wybuchu gazu, zakręcili jego zawór na klatce schodowej.
- 54-latek nie chciał wpuścić policjantów do mieszkania i zabarykadował się w nim. Mało tego – nie zaprzestał demolki. Zaczął też zalewać sąsiadów wodą - informują mundurowi.
Policjanci nie mieli wyboru – weszli do lokalu siłowo, zabezpieczeni w tarcze i ochraniacze. Na ich widok gliwiczanin zaczął... wymachiwać nożem. Mundurowi obezwładnili furiata i przekazali lekarzowi pogotowia. Ten stwierdził, że konieczne jest przewiezienie mężczyzny do szpitala psychiatrycznego. W łazience zatrzymanego policjanci znaleźli rozszczelnioną już instalację. Pracownicy pogotowia gazowego zdemontowali więc licznik i odcięli dopływ gazu do mieszkania.
*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?