Wstrząs w kopalni Wujek Ruch Śląsk. "Takie zjawiska występują raz na kilka lat"

Jak tłumaczy dr inż. Krystyna Stec z Zakładu Geologii i Geofizyki Głównego Instytutu Górnictwa, zjawiska tego typu występują raz na kilka lat. - W 2010 roku podobny wstrząs miał miejsce na kopalni Piast. Magnituda wynosiła wtedy prawie 4 - mówi Krystyna Stec.

NAJNOWSZE INFORMACJE:

Akcja ratunkowa w KWK Wujek-Śląsk: Wiertnica 390 m pod ziemią

Jak dodaje, wpływ na takie zjawiska ma wielopokładowa eksploatacja, gdzie zostaje zaburzona równowaga naprężenia na strukturach tektonicznych.

Co więcej, tego typu zdarzeń nie da się przewidzieć, w przeciwieństwie np. do zagrożenia wybuchu metanu. - Zjawiska związane z wybuchem czy wypływem metanu to coś innego. Wzmożoną ilość wypływu metanu można zmierzyć za pomocą czujników w kopalni i zapobiegać skutkom. Jeśli natomiast chodzi o wstrząsy związane z bezpośrednią eksploatacją, też jest prowadzona obserwacja i też wiadomo, który rejon jest bardziej lub mniej zagrożony. Ale w przypadku wstrząsu regionalnego, jak ten w kopalni Wujek Ruch Śląsk, nie ma możliwości jego przewidzenia. To jest zjawisko naturalne, tak jak trzęsienie ziemi - mówi Stec.

Skutki ostatniego wstrząsu, te najbardziej tragiczne, widać przy ul. Śmiłowickiej w Katowicach. Tam właśnie odbywa się akcja ratownicza z powierzchni, gdzie drążony jest odwiert do zaginionych górników. Do wtorku rano przekroczono 390. metr. Kombajn wydrążył 186 metrów.

*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku