Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bo przyjdzie bebok i cię zje! Katowice w latach 50. [ŚLĄSK PLUS]

Katarzyna Pachelska
Richard A. Antonius (Ryszard Antoniszczak)ur. w 1947 r. w Nowym Sączu. Artysta plastyk, ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Autor tekstów zespołu muzycznego Zdrój Jana. Był reżyserem w Krakowskim Studiu Filmów Animowanych. Jest autorem scenariuszy filmowych i sztuk teatralnych. Zajmuje się ilustracją książkową, tworzy video-art, a także uprawia malarstwo sztalugowe. Mieszka i tworzy w Szwecji i w Hiszpanii.
Richard A. Antonius (Ryszard Antoniszczak)ur. w 1947 r. w Nowym Sączu. Artysta plastyk, ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Autor tekstów zespołu muzycznego Zdrój Jana. Był reżyserem w Krakowskim Studiu Filmów Animowanych. Jest autorem scenariuszy filmowych i sztuk teatralnych. Zajmuje się ilustracją książkową, tworzy video-art, a także uprawia malarstwo sztalugowe. Mieszka i tworzy w Szwecji i w Hiszpanii. Arkadiusz Ławrywianiec/DziennikZachodni
Napisał potężną powieść, której akcja rozgrywa się w latach 50. w Katowicach, mimo tego, że nigdy tu nie mieszkał. Richarda A. Antoniusa, autora książki "Czas beboka", zafascynowały już w dzieciństwie śląskie wieże i kominy, które kojarzyły się z piekłem

Jak się stało, że pan osadził powieść w realiach Katowic lat 50? Przecież pan nie mieszkał u nas...
To jest wynikiem moich fascynacji. Głównie mieszkałem w Krakowie jako dziecko, jeździłem do babci do Nowego Sącza, a Katowice odwiedzałem. Byłem zafascynowany tym dziwnym, rozbuchanym regionem, z wieżami wyciągowymi i ich pięknymi kołami, ze straszliwymi kominami, z których buchał różnokolorowy dym. To było jakieś inferno. Miałem kontakty ze Ślązakami, z czasów studiów w Krakowie, zresztą nadal mam... Mimo że mieszkam teraz w Szwecji, wokół siebie też mam Ślązaków.

Momentem zapalnym była zmiana nazwy Katowic na Stalinogród, którą pamiętam. Kiedyś nocą jechaliśmy pociągiem na ziemie zachodnie. Obudziłem się, gdy pociąg się zatrzymał na jakiejś dziwnej stacji. Pytam mamy: co to za stacja. Mama na to: A, to Stalinogród. Jak wróciłem z tej kolonii, to ponieważ lubiłem geografię, zacząłem grzebać w mapach, ale nigdzie nie było tego Stalinogrodu. Dziecko, główny bohater mojej powieści, też przez cały czas nie umie okiełznać tej rzeczywistości, bo ona mu umyka, bezczelnie się zmienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!