Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacz SLD z Sosnowca zszedł do podziemia

Agata Pustułka
Arkadiusz Ławrywianiec/DziennikZachodni
Chociaż został nazwany "SLD-owskim Macierewiczem", Krzysztof Czesak nie poddaje się i wierzy w odrodzenie lewicy. Szefa miejskiej organizacji, b. prezydenta, nazywa "puczystą". - To jakieś szaleństwo - odpowiada mu Kazimierz Górski

Ostatni szaniec "prawdziwej lewicy" w stolicy Czerwonego Zagłębia to Krzysztof Czesak, pełniący obowiązki przewodniczącego koła nr 8, mimo że koło działa teraz w konspiracji, bo przez władze partyjne zostało rozwiązane, a sam Czesak usunięty z partii.

Jednak on wciąż organizuje zebrania, wciąż liczy na odrodzenie lewicy. Przynajmniej w mieście. - Działania władz partyjnych wobec koła były bezprawne - ocenia.

Czesak stał się "niewygodny i niegodny", bo próbował doprowadzić, według partii nielegalnie, do usunięcia z szeregów przewodniczącego Sojuszu w mieście, wtedy prezydenta Sosnowca Kazimierza Górskiego.

- Prezydent nie płacił składek przez 38 miesięcy, nie uczestniczył w życiu koła, nie miał prawa startować w wyborach prezydenckich. Sprawiedliwości stało się zadość, że ostatecznie przegrał z kandydatem Platformy Obywatelskiej - wyjaśnia Czesak.

Prezydent i jego otoczenie wyczuli w działaniu Czesaka rękę konkurencji. Lewicowej zresztą, a konkretnie rzecz biorąc pewnego posła. Wszak był szczyt kampanii samorządowej. Teraz mówią, że to kompletne wariactwo.

- Cóż, pan Czesak wymaga specjalnej troski. Poza tym nie zna statutu - ocenia sekretarz Rady Wojewódzkiej SLD Tomasz Niedziela. - Nie miał prawa usuwać prezydenta z partii, działał wbrew interesom SLD i wbrew przepisom.

Górski przyznaje, że przez całą zeszłą kadencję na konto partii, wraz z darowiznami, składkami specjalnymi, oddał 40 tysięcy złotych.

- Mógł wpłacić nawet i milion, ale jego obowiązkiem były systematyczne wpłaty po 5 zł miesięcznie na koło, do którego należał - ripostuje Czesak. Decyzje koła o skreśleniu prezydenta zostały przez partyjną wierchuszkę podważone, Górski zachował legitymację, a Czesak stał się persona non grata. "Winowajcy stali się oskarżycielami, zamiast przeprosić i złożyć rezygnacje z nieudolnie pełnionych funkcji, a kołu nr 8 podziękować za dobrą pracę" - napisał do Śląskiego i Krajowego Sądu Partyjnego. Bez echa.
Kilka dni temu podczas konwencji SLD w mieście doszło do kolejnej odsłony sporu: uniemożliwiono Czesakowi wystąpienie. Wszedł na salę odważnie, choć myślał, że go nawet nie wpuszczą. Udało mu się tylko powiedzieć, że Górski to uzurpator i samozwaniec oraz pokazać czerwoną teczkę wypchaną dokumentami. - Natychmiast powstała sztuczna wrzawa, musiałem wyjść - wspomina Czesak. Górski utrzymał władzę w partii.

Początek końca koła nr 8

Spór wzmaga się systematycznie od niemal trzech lat. - Od tego też czasu trwa podważanie mojego autorytetu, zasług dla lewicy -żali się Czesak.

A jeszcze w styczniu 2013 roku było tak pięknie. Koło nr 8 działało prężnie. A to podczas zebrania przyjęto sprawozdanie z wizyty gości, obecnych i byłych pracowników górnictwa, "kiedy branża miała się najlepiej". A to przypomniano Edwarda Gierka, I sekretarza KC PZPR, który, jak podkreślili uczestnicy zebrania, "wyjątkowo przyczynił się do rozwoju węgla kamiennego i brunatnego, a zwłaszcza dał wszystkim ludziom pracę w Polsce". A to rozdano "prasę lokalną i kulturotwórczą", bo przecież emeryt biedny jest i nie stać go na codzienne kupowanie gazet.

- Dorzucałem po 100 złotych na kawę, herbatę i nawet nie patrzyłem, czy mi to gdzieś wpisują - przypomina Górski. - Nie było takiej sytuacji, chociaż prezydent obiecywał jakiś symboliczny poczęstunek - tak widzi sprawę Czesak.

Nie doszłoby do składkowych rozliczeń, gdyby szef koła Zbigniew Jaskiernia nie zmienił pracy. Ponieważ dostał zatrudnienie w starostwie będzińskim, zawiesił działalność i złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego. Wtedy Czesak, zgodnie z wolą Jaskierni,przejął władzę w kole jako pełniący obowiązki przewodniczącego.

- I to była uzurpacja, bo nie odbyły się wybory - mówi Kazimierz Górski.
- Statut tego nie wymaga, zresztą władze partii akceptowały wybór. Nie było uwag do czasu wykreślenia prezydenta z listy członków - dodaje Czesak, który jako "nowa miotła" postanowił uporządkować papiery, bo temat składek, a właściwie ich niepłacenia, stale powracał w dyskusjach członków. Większość płaciła, a najbogatsi - nie. - Atmosfera stawała się nieprzyjemna. Ludzie chcieli wiedzieć - wyjaśnia Czesak.

Zarząd koła rozpoczął "intensywną pracę celem wpłat zaległych i bieżących składek członkowskich oraz sporządzenia dokumentów" w postaci listy opłacanych składek od roku 2008, bo wtedy pojawiły się pierwsze zgrzyty.

Z listy sporządzonej przez Czesaka wynika, że prezydent Sosnowca nie płacił od 2008 do 2010 r. Przychodził jedynie na zebrania sprawozdawczo-wyborcze. - Ostatnio w lutym 2012 roku - wylicza Czesak. Zaległości prezydenta wyniosły 190 zł, a wszystkich dłużników w skali koła: ponad 1,4 tys. zł.

- Zgodnie ze statutem partii, który nas obowiązywał, z listy członków można skreślić osoby, które nie płacą składek przez rok. W trybie tajnym 12 września 2013 r. skreśliliśmy więc 6 osób. Rekordziści nie płacili przez 68 miesięcy - wspomina Czesak.

- Jak się lewica chce odrodzić, to nie można takich numerów robić. To przecież lekceważenie ludzi. Ale cóż, ryba psuje się od głowy - dodaje.

Oprócz prezydenta, w gronie wykluczonych przez koło znalazły się osoby na wysokich stanowiskach, prezesi, dyrektorzy, a zatem nie ma wątpliwości, że na płacenie było ich stać.

- Taki był ich "porządek" w kole, że skreślono też osobę, która nie żyła od ponad roku - dodaje z przekąsem Górski.
- Nie wiedzieliśmy, że zmarł. Pan Górski go znał, a więc mógł powiedzieć - twierdzi Czesak. Jego dociekliwość kogoś bardzo mocno zdenerwowała, bo otrzymał pocztą anonim następującej treści "Ty SLD-owski Macierewiczu. Przychodnia Psychiatryczna się kłania". Policja nie wszczęła dochodzenia. Sprawcy znaleźć nie sposób.

- Ja chciałem być wobec władz partyjnych fair. Poinformowałem, że nie udzielam wywiadów mediom oraz prosiłem członków SLD koła nr 8 o to samo i zachowanie powagi. Mieli czas na samooczyszczenie - twierdzi Czesak.
Decyzja koła, mimo pism, została przez władze partii całkowicie zignorowana. Ba, rozpoczęło się rozbijanie koła od wewnątrz. Ostatecznie część członków bez słowa wyjaśnienia przeszła do innego koła. "Starych" działaczy zostało dziewięciu.

Murem stanął za Czesakiem skarbnik koła Jarosław Piekara, który na piśmie przedstawił sprawę składek i imiennie wskazał prezydenta.

Los Czesaka, Piekary zresztą też, został ostatecznie przesądzony. Władze partii uznały, że trzeba "dywersantów" ukarać ze względu "na liczne uchybienia for-malno-prawne, które towarzyszyły podjęciu uchwały przez koło dotyczącej skreślenia szefa miejskiej organizacji za niepłacenie składek".

- Mam do wglądu internetowy system "Skarbnik", za pośrednictwem którego mogę na bieżąco sprawdzać, kto i ile płaci. Prezydent Górski ma wszystko uregulowane - wyjaśnia Niedziela. - Poza tym członka mogą wykluczyć z partii tylko władze wojewódzkie lub krajowe, a nie koło.

Czesak stoi przy swoim: - Prezydent uregulował składki, ale dopiero po wykreśleniu przez koło. Powinniśmy być poinformowani o sprawie - mówi i nie daje za wygraną. Zaczął pisać do władz partii apele i prośby, by zaprzestano " szkalowania i zastraszania" członków koła. Chce kontroli. Poinformował też, że zebrania koła odbywają się systematycznie w każdy drugi czwartek miesiąca o godzinie 17. W jego mieszkaniu zresztą.

A zatem to nie koniec walki. Cóż w sumie do tej pory Czesak nie otrzymał dokumentów stwierdzających wykluczenie go z partii. Jego zdaniem sprawa zdążyła więc ulec przedawnieniu.

Mniej płacą emeryci.
Emerytów, rencistów, studentów i bezrobotnych w SLD obowiązuje składka w wysokości symbolicznej złotówki. Zatrudnieni muszą płacić 5 zł, zaś funkcyjni płacą dodatkowo 7 proc. uposażenia, diety radnego.


*Koszmarny wypadek w Bytomiu na autostradzie A1. Mężczyzna jechał pod prąd [ZDJĘCIA]
*Egzamin gimnazjalny 2015: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*Potężny wstrząs w kopalni odczuwalny na Śląsku i Zagłębiu: Akcja ratunkowa trwa
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!