Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór PO i PiS o politykę. Śląscy posłowie biją w siebie uchwałami

Agata Pustułka
W Katowicach kilka dni temu była "powtórka z plebiscytu"
W Katowicach kilka dni temu była "powtórka z plebiscytu" Arkadiusz Gola
Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze. Ambicje partyjne okazały się ważniejsze od zdrowego rozsądku. Posłowie PiS trzy tygodnie temu skierowali do marszałka Sejmu propozycję uchwały upamiętniającej III powstanie śląskie, bo w maju przypada 90. rocznica tego wydarzenia. Liczyli, że uchwała zostanie przyjęta zarówno przez Sejm, jak i przez Senat. Wtedy nic nie zapowiadało burzy.

Nawałnica rozpętała się wczoraj, gdy okazało się, że na obecnym posiedzeniu Sejmu przyjęcia uchwały, ale upamiętniającej plebiscyt (20 marca też minęła 90. rocznica tego wydarzenia) chce PO. Plan Platformy był taki - proponują uchwałę, ale tylko wtedy, gdy na prezydium Sejmu poprą ją wszystkie siły polityczne. - Nie chcieliśmy takiej uchwały poddawać pod głosowanie, bo nie wypada, tylko przyjąć przez aklamację - wyjaśnia poseł PO Marek Wójcik.

Tymczasem wczoraj okazało się, że przedstawiciel PiS zaprotestował i uchwała o plebiscycie nie zostanie przyjęta.

- To ja doprowadziłem do zablokowania tej uchwały. Posłowie PO zrobili nam świństwo. Z ich strony to dywersja. To przypomina rywalizację o to, kto jest lepszym Ślązakiem. Jestem rozżalony - przyznaje poseł PiS Grzegorz Tobiszowski. Jego zdaniem, PO wiedząc o pomyśle PiS celowo postanowiła przygotować własną uchwałę i storpedować inicjatywę PiS. - Zachowali się jak dzieci - Tobiszowski nie szczędzi gorzkich słów. - Zresztą jak można świętować przegrany dla Polski plebiscyt? Chyba że Platforma, podobnie jak Ruch Autonomii Śląska, uznaje, iż III powstanie było wojną domową.

Oburzenia PiS nie rozumie poseł Wójcik. - To smutne, że ktoś chce zbijać polityczny kapitał na takiej sprawie. Uchwała dotycząca III powstania na pewno zostanie przyjęta, ale nie teraz, tylko bliżej rocznicy, a więc w maju. To tak jakbyśmy we wrześniu świętowali Boże Narodzenie - mówi z sarkazmem. Dlaczego PO chciała uchwały dotyczącej plebiscytu? Czy był istotniejszy od powstania? - Uruchamiał pewną sekwencję zdarzeń, których finałem było powstanie - ocenia Wójcik. Tobiszow-skiego śmieszą te tłumaczenia. - Teraz był czas na uchwałę o powstaniu. Potem będzie beatyfikacja papieża i się nie przebijemy do opinii publicznej - mówi.

Pokazujemy się skłóceni

Z prof. Zygmuntem Woźniczką, historykiem z Uniwersytetu Śląskiego, rozmawia Agata Pustułka

Co było ważniejsze: plebiscyt czy III powstanie?
Nie można absolutnie oddzielać od siebie tych wydarzeń. Wynik plebiscytu nie był dla Polski korzystny. Niemcy zwieźli na Śląsk ok. 200 tys. osób i wprowadzili pewne elementy przymusu administracyjnego, by wymusić swoją przewagę. Powstanie śląskie wybuchło, by mocno zaznaczyć polskość Śląska. Wojciech Korfanty, który stanął na jego czele chciał dać Europie mocny znak, że Ślązacy są za Polską.

Warto się w ogóle spierać o takie sprawy?
Istota tego sporu nie dotyczy tylko historii. Uważam, że nic nie powinno stać na przeszkodzie, by przyjąć obie uchwały. Historia Śląska jest mało znana zarówno w kraju, jak i w naszym regionie. Powinniśmy robić wszystko, by ją upowszechniać i nie kłócić się o takie sprawy. To daje fatalne świadectwo. Naszym obowiązkiem jest odtworzenie Instytutu Śląskiego, który popularyzowałby historię oraz budowa Muzeum Powstań Śląskich, czego jestem wielkim zwolennikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!