Zastępy zawsze idą po żywych, choćby już nikt poza najbliższą rodziną w to życie nie wierzył. Na Śląsku mieliśmy wielokrotnie do czynienia z cudami. Zbyszek Nowak pod ziemią był 111 godzin, Alojzy Piontek - osiem dni. Przetrwali, bo tę zasadę znali i ufali kolegom, a ci szli po nich bez wytchnienia. I doszli.
CZYTAJ KONIECZNIE:
AKCJA RATUNKOWA W KOPALNI WUJEK ŚLĄSK: WIERTNICA DOSZŁA DO MIEJSCA, W KTÓRYM SĄ GÓRNICY
Teraz też idą. Wwiercają się w ziemię, aby wyciągnąć kolegów. Robią to, mimo że od tragicznego tąpnięcia mija 18. dzień. Akcja ratunkowa kosztuje krocie, ale mimo niełatwej sytuacji finansowej Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy Ruch Śląsk, nikt nie oszczędza. Najważniejsze jest wyciągnięcie górników na powierzchnię. Żywych. Nie tracimy nadziei nawet wbrew temu, co podpowiada nam rozum. Spokojnie czekajmy na cud.
*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?