Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugby. Toma Mchedlidze czyli waleczne gruzińskie serce

pas
Nie udał się ostatni ligowy mecz rugbistom Master Pharm Budowlani. Przegrali w Gdańsku z Lechią 19:37. Ten wynik zdecydował o tym, gdzie zostanie rozegrany finałowy mecz o tytuł mistrza Polski. Żaden z zespołów nie dogoni Arki Gdynia, zatem o złoty medal trzeba będzie walczyć na Wybrzeżu.

Porażka z Lechią sprawiła, że łodzianie nie mogą być jeszcze pewni drugiego miejsca, gwarantującego udział w finale, ciągle są w grze. Sęk w tym, że muszą ją zdecydowanie poprawić.
Trener Przemysław Szyburski, stwierdził, że mecz w Gdańsku był najgorszym w wykonaniu jego drużyny, odkąd został szkoleniowcem ligowego teamu. – W pojedynkach na szczycie nie można przejść obok, nie angażować się w pełni, bo to przynosi opłakane skutki – mówi trener – Mam nadzieję, że ta prawda dotarła do moich zawodników i w kolejnym meczu znów pokażą cechy prawdziwych rugbistów – ambicję, wolę walki od pierwszej do ostatniej minuty, hart ducha.
W ten weekend ekstraliga nie gra, gdyż walczy reprezentacja. W Pucharze Europy Narodów Polacy zmierzą się w Lublinie z Ukrainą.
Do walki o ligowe punkty łodzianie wrócą w sobotę, 16 maja. Na stadionie SMS przy ul. Milionowej zmierzą się z liderem – Arką Gdynia. – To przedostatni nasz mecz w Łodzi w tym sezonie – mówi Przemysław Szyburski. – Moi podopieczni zdają sobie z tego sprawę. Zapewniają, że chcą godnie zaprezentować się swoim wiernym kibicom.

Noty dla zawodników Master Pharm Budowlani: Kościelski 4, Grabski 5, Mchedlidze 6, Karpiński I 4 (Pędziwiatr 4), Karpiński II 5, Majcher 5, Stępień 5, Urbaniak 4, Żórawski 4 (Wilczyński 4), Reksulak 5, Matyjak 5, Szczukocki 5, Grabowski 6, Krześniak 5, (Similski – bez noty), Kozakiewicz 5.

W meczu w Gdańsku nie wystąpił dotychczasowy lider klasyfikacji na najlepszego rugbistę Łodzi – Emil Kowalewski. W tej sytuacji doszło do zmiany prowadzącego.
Na czele stawki jest gracz pierwszej linii młyna, Gruzin Toma Mchedlidze. – Toma, to jeden z nielicznych zawodników, do których nie mam zastrzeżeń po meczu w Gdańsku – mówi trener – Trzymał naszą grę, walczył za dwóch. Zostawił zdrowie i serce na boisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany