Wybory prezydenckie 2015: Paweł Kukiz przerywa kampanię wyborczą

Paweł Kukiz przerywa kampanię wyborczą z powodu choroby swojego ojca.

Muszę przerwać kampanię i jechać do mojego Ojca – poinformował na swoim profilu na Facebooku Paweł Kukiz. - Miłość do Polski zawdzięczam Jego wychowaniu. Bardzo przepraszam Olsztynian – wyjaśniał Kukiz, przepraszając mieszkańców Olsztyna, z którymi miał się spotkać w czwartek. Osoby wierzące proszę o modlitwę w intencji zdrowia mojego Taty. Wiem, że Modlitwa bardzo pomaga, a ja strasznie chciałbym, żeby był świadkiem naszego sukcesu, bo w ogromnej mierze jest jego współtwórcą. Dziękuję Wam – napisał Paweł Kukiz.

Czy to niespodziewany koniec kampanii wyborczej? Ani szef Solidarności Piotr Duda, ani przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz nie chcieli, by związek poparł w pierwszej turze któregokolwiek z kandydatów na prezydenta. Większość związkowych baronów była jednak innego zdania i ostatecznie podpisano pakt z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Andrzejem Dudą.

- Uważałem, że powinniśmy tylko jako związek zachęcić do udziału w wyborach i głosowania na osobę, która jest najbliższa ideowo Solidarności, ale bez nazwiska, a dopiero przed drugą turą podjąć decyzję - wyjaśnia Kolorz.

On sam będzie głosował na Kukiza. Związkowcy ze Śląska pomagali zebrać muzykowi 100 tys. podpisów, a zarząd regionu przyjął uchwałę, w której poparł sztandarową propozycję Kukiza, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze (JOW). To właśnie JOW-y mają przeczyścić polską scenę polityczną i wprowadzić do parlamentu nowych ludzi.
Kukiz nie stracił w oczach Kolorza nawet po bardzo słabym występie we wtorkowej debacie prezydenckiej. - Z tego, co wiem, spał tylko dwie godziny. Był potwornie zmęczony. Jego sztab w ogóle się nie spisał, zbyt wykończył go w tym dniu występami w mediach - usprawiedliwia Kolorz. Jednak większość osób popierających Kukiza nie uważa JOW-ów za kwestię kluczową i nie robi na nich wrażenia słaby występ w TV, bo poparcie jego kandydatury traktują jak wręczenie czerwonej kartki obecnym elitom. Przecież i tak wiadomo, że w starciu z kandydatami gigantami nie ma szans.

- Jego wyborcy to osoby nie tylko antysystemowe, ale przede wszystkim znudzone, zniechęcone układem PO i PiS. Chcą pokazać rządzącym, że oczekują zmian. Z pewnością wybory prezydenckie utorują ruchowi Kukiza drogę do Sejmu. Już dziś mówi się o poparciu 10-12 proc. dla tego kandydata, co daje mu pewne mandaty, jeśli oczywiście nie zmarnuje tego kapitału - mówi dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Popularność Kukiza, obecnie radnego sejmiku dolnośląskiego, jest budowana na podobnych emocjach, jak wcześniej popularność Andrzeja Leppera, Janusza Palikota czy Janusza Korwin-Mikkego, a jeszcze wcześniej Stana Tymińskiego. Tym razem także należy spodziewać się powstania ultrapopulistycznej partii na wzór greckiej Syrizy, choć mniej eurosceptycznej. Niekoniecznie jej liderem ostatecznie zostanie Kukiz.

- Obawiam się jego otoczenia, tego, kto może się w nim znaleźć i wykorzystać sytuację - twierdzi Przemysław Miśkiewicz, przewodniczący Stowarzyszenia "Pokolenie".
Wiele zależy nie tylko od tego, jakimi ludźmi otoczy się Kukiz, ale czy połączy swoje siły z Korwin-Mikkem, czy potem stworzy koalicję z PiS i pozwoli się "zjeść" w formie przystawki Jarosławowi Kaczyńskiemu, co jest prawdopodobne. Poza tym zobaczymy, kogo poprze w drugiej turze. I czy w ogóle kogoś poprze. Może nie będzie mu się to politycznie opłacać. Dziś mówi jasno, żeby nie głosować tylko na Bronisława Komorowskiego, a jego największym konkurentem jest Korwin i to między tymi kandydatami rozegra się walka o miejsce na podium w wyborach prezydenckich.

Nie jest jednak wykluczone, że spora część wyborców Kukiza w drugiej turze nie weźmie udziału, uznając swój głos z pierwszej tury za wystarczającą demonstrację.

Politycy PiS nie obawiają się, że Kukiz na Śląsku pokona kandydata PiS, chociaż obaj mają podobny elektorat. - Rozumiem chęć głosowania na Kukiza, ale z naszym kandydatem nie ma szans - twierdzi Jerzy Polaczek, poseł PiS.

Dla elektoratu prawicowego oddanie głosu na Kukiza może być traktowane jako głos zmarnowany i choć nawet z nim sympatyzują, to poprą ugrupowanie Kaczyńskiego. - Polska potrzebuje pokoleniowej zmiany, a obywatele większego wpływu na rzeczywistość, choćby poprzez instytucję referendum, co deklaruje Duda. To zresztą także postulat Kukiza - mówi Miśkiewicz.

Tylko że za Dudą stoi sufler - prezes PiS, a Kukiz to wydanie oryginalne.

Od PO do... rewolucji

Polityczna kariera Pawła Kukiza jest nieoczywista. Dziś występuje przeciwko PO, a kiedyś ją wspierał, gdy w 2005 roku wszedł do komitetu honorowego Donalda Tuska, startującego w wyborach prezydenckich.

W kolejnych wyborach popierał już Marka Jurka, a zatem zmienił opcję o 180 stopni.

Na dłużej związał się z Solidarnością. Z przewodniczącym Piotrem Dudą próbował budować Platformę Oburzonych. Ostatecznie ich drogi się rozeszły, a Kukiz skupił się na swojej formacji - Zmieleni.pl.

Debatę prezydencką, w której wziął udział we wtorek, można potraktować jako pierwsze poważne wyzwanie. Chociaż wcześniej był już gwiazdą mediów (liczne zaproszenia do "Kropki nad i" ), to do tej pory tak licznej widowni nie przedstawiał swoich poglądów. Program nazwał jednak... farsą i na Facebooku przyznał, że nie mógł po nim zasnąć. Spotkanie 10 kandydatów ujawniło jednak, że Korwin dostrzegł w Kukizie groźnego konkurenta, bo bez pardonu zaatakował jednomandatowe okręgi wyborcze. Kukiz żalił się na portalu społecznościowym, że było to zagranie nie fair, gdyż on wobec Korwina pozostał lojalny.

*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku