Śląskie Wesołe Miasteczko: Karuzele po kontroli i... awaria. Dlaczego?

Trzeci dzień nowego sezonu w Śląskim Wesołym Miasteczku i od razu awaria. W minioną niedzielę ponad 20 osób utknęło trzy metry nad ziemią w karuzeli młot. Awaria trwała ok. półtorej godziny. W efekcie ludzie musieli zostać ściągnięci przez strażaków, bo urządzenie "zablokowało się", gdy było przygotowywane do startu wraz z pasażerami. Jak to możliwe, że doszło do awarii, skoro wszystkie karuzele przeszły pomyślnie kontrolę Urzędu Dozoru Technicznego (UDT)?

Paweł Cebula, dyrektor chorzowskiego lunaparku, zaznacza jednak, że w całej tej sytuacji zadziałały zabezpieczenia urządzenia, które nie pozwoliły na "obejście systemu" i uruchomienie go z usterką. I dodaje, że młot, tak jak każda inna atrakcja, na której możemy się kręcić w "wesołym", przeszedł pozytywnie obowiązkowe badania wykonywane przez Urząd Dozoru Technicznego. Na czym polegają?

Najpierw worki z piaskiem

Wyobraźcie sobie 216 gondol Dużej Gwiazdy, a w każdej z nich znajduje się obciążenie równowarte atestowanym workom z piaskiem (zazwyczaj są po 25 kg), które odpowiadałoby obciążeniu sześciu osób (bo tyle może pomieścić jeden wagonik), ważących po 75 kg.

Tak właśnie wygląda jedna z ostatnich faz sprawdzania sprawności przykładowej atrakcji parków rozrywki.

Takie badanie polega najpierw na samym umieszczeniu obciążenia w gondolach, kiedy karuzela nie jeździ. Później sprawdza się, jak urządzenie zachowuje się podczas rozruchu, jazdy właściwej i zatrzymania awaryjnego.

Właśnie w ten sposób inspektorzy Urzędu Dozoru Technicznego sprawdzają, czy atrakcja posiada wymaganą stabilność, ma sprawne hamulce, czy nie przekracza dopuszczalnych odchyleń albo czy po takiej próbie nie doszło do trwałego odkształcenia elementów urządzenia.

Ale jak już wspominaliśmy: testy z obciążeniem to jedna z ostatnich faz badania okresowego karuzel.

Wszystko bowiem zaczyna się od weryfikacji dokumentacji, którą posiada dana atrakcja. Inspektor sprawdza księgi rewizyjne danej karuzeli, dziennik konserwacji, protokoły pomiarów elektrycznych, sprawdzane są też uprawnienia osób, które odpowiedzialne są za konserwację danego urządzenia.
Szczegółowe kontrole

Podczas odbiorów technicznych szczegółowo sprawdzane są też poszczególne elementy karuzel. Chodzi np. o skontrolowanie sprawności układu sterowniczego, działania zabezpieczeń mechanicznych i elektrycznych.

A co w sytuacji, gdy któraś z prób wypadnie negatywnie? Urządzenie nie zostanie dopuszczone do użytkowania. Bo karuzela, która ma zostać uruchomiona dla klientów, wszystkie próby musi przejść pomyślnie.

- W przypadku, gdy dana próba lub sprawdzenie wypadło negatywnie, inspektor wydaje decyzję, która nie zezwala na eksploatację przenośnika - informuje Natalia Rostkowska, rzecznik prasowy UDT.

Dodajmy, że ten zakaz obowiązuje do czasu, kiedy właściciel nie usunie usterki i nie zostanie przeprowadzone kolejne badanie.
Paweł Cebula podkreśla, że podczas takiego badania nie ma możliwości, aby coś umknęło, jest ono bardzo dokładne. A awarie niestety się zdarzają.

3,5 tysiąca - tyle osób odwiedziło w majówkę wesołe miasteczko. - To był dobry weekend, biorąc pod uwagę prognozy pogody - mówi Cebula. Przypomnijmy, że Śląskie Wesołe Miasteczko dopiero rozgrzewa się przed szczytowym sezonem, który ma rozpocząć się w Dzień Dziecka. Na razie do końca maja jest otwarte od piątku do niedzieli w godz. od 10 do 19.

*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku