Młodzi górnicy na lodzie. JSW woli informatyków, co dalej po szkole górniczej?

Jastrzębska Spółka Węglowa nie gwarantuje już zatrudnienia absolwentom klas górniczym, więc urzędnicy i szkoły szukają nowych pomysłów, aby młodzi ludzie nie zostali na lodzie. - Jak zaczynałem szkołę mówili, że będę miał robotę na kopalni. Od dwóch lat tam są moje papiery i nie ma odzewu - mówi nam Michał, jeden z absolwentów klasy górniczej w Jastrzębiu. - Teraz mówią, że muszę skończyć 21 lat!

W takiej sytuacji znalazło się kilkuset absolwentów klas górniczych. Niestety, mają poważny kłopot. Bo spółka już bezpośrednio nie zatrudnia w kopalniach, a robi to od roku poprzez spółkę-córkę: "Szkolenie i Górnictwo". Do tej pory złożono tam prawie 10 tysięcy podań, wiele od absolwentów.

- Spółka zatrudniła w ostatnich miesiącach 56 absolwentów szkół, 27 trafiło na kopalnię Budryk. Niestety, nie możemy zagwarantować pracy wszystkim absolwentom. Spółka będzie zatrudniać w miarę potrzeb - wyjaśnia Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik JSW, która obecnie ma podpisane umowy z trzema szkołami spoza Jastrzębia na szkolenie górników: łącznie w tym zawodzie w Pszczynie, Knurowie i Pawłowicach uczy się 531 młodych osób. Szkoły z Jastrzębia nie podpisywały już umów na współpracę, bo gwarancji zatrudnienia nie ma. Jest tylko porozumienie z miastem, ale bez konkretnych liczb. Dlatego urzędnicy szukają nowych rozwiązań, aby pomóc młodym. Pomysły? Właśnie podpisano list intencyjny z Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną S.A., aby wspólnie utworzyć Centrum Kompetencji i Kariery.

- To pozwoli rozeznać potrzeby pracodawców i w taki sposób szkolić młodzież, żeby w konkretnych branżach mogła znaleźć zatrudnienie - wyjaśniają nam w jastrzębskim Urzędzie Miasta. Już wiadomo, że pewną branżą jest informatyka. Przekonali się o tym uczniowie, którzy szkolą się w jastrzębskim Zespole Szkół Nr 6. Oni o przyszłość nie muszą się martwić, bo już dziś do klasy informatycznej zaglądają pracodawcy i oferują zatrudnienie. Kilka dni temu spotkali się m.in. z przedstawicielami czeskiej firmy Tieto i firmy Advicom, która wchodzi w skład... grupy JSW.

- Potrzebujemy dobrych informatyków. Wiemy, że przygotowanie w tej szkole odbywa się na najwyższym poziomie więc warto po takich młodych ludzi sięgać - przyznaje Wojciech Wereszczak, kierownik działu wsparcia technicznego w tej firmie. Barbara Halska, nauczyciel informatyki w ZS 6 zainicjowała spotkania z przedstawicielami różnych firm z uczniami technikum. Powód? - Marzy mi się, żeby najlepsi absolwenci klas informatycznych, tak jak kiedyś absolwenci klas górniczych, mieli gwarancję zatrudnienia po zakończeniu nauki - przyznaje pani Barbara.
Okazuje się, że pomysł jest całkiem realny i już wkrótce współpraca w tym zakresie może zostać przypieczętowana wiążącą umową. - Będziemy o tym dyskutować. Jesteśmy w stanie podjąć taką współpracę, bo i tak rocznie zatrudniamy kilkunastu nowych pracowników - przyznaje Karolina Pawełek z Advicomu. Na rozwój kształcenia fachowców z branży informatycznej stawiają nawet władze jastrzębskiego ośrodka Akademii Górniczo-Hutniczej które planują obok kierunku górniczego uruchomić informatykę.

- Jest zapotrzebowanie na fachowców z tej dziedziny, więc będziemy na to reagować - zapowiada w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim prof. Stanisław Nawrat, szef jastrzębskiego ośrodka AGH.

Czy sytuacja w JSW się odmieni? W najbliższych latach na to się nie zanosi, bo nowy prezes JSW zapowiada redukcję zatrudnienia.

*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku