Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w szpitalu: Pacjent wyskoczył przez okno. Niestety to nie pierwsza taka sytuacja

Katarzyna Kapusta
Samobójstwa w szpitalach zdarzają się w wielu miastach. Pacjent szpitala Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi próbował popełnić samobójstwo skacząc z okna mieszczącego się na czwartym piętrze placówki. Desperat przeżył samobójczy skok. Z rozległymi obrażeniami trafił ponownie na oddział chirurgii. Niestety po kilku godzinach zmarł.
Samobójstwa w szpitalach zdarzają się w wielu miastach. Pacjent szpitala Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi próbował popełnić samobójstwo skacząc z okna mieszczącego się na czwartym piętrze placówki. Desperat przeżył samobójczy skok. Z rozległymi obrażeniami trafił ponownie na oddział chirurgii. Niestety po kilku godzinach zmarł. Jarosław Kosmatka
Pacjent wyskoczył przez okno Szpitala Miejskiego w Sosnowcu. 48-letni pacjent sosnowieckiego szpitala zginął tragicznie we wtorek. Wyskoczył z okna na piątym piętrze. Prokuratura sprawdza okoliczności.

Dziś odbędzie się sekcja zwłok mężczyzny, który dwa dni temu wyskoczył z okna na piątym piętrze Szpitala Miejskiego w Zagórzu i zmarł. Do tego tragicznego zdarzenia doszło we wtorek o godzinie 10, na ulicy Szpitalnej w Zagórzu. To tutaj właśnie kilka dni wcześniej trafił 48-letni mężczyzna. Zgłosił się wieczorem do nocnej przychodni. Tłumaczył, że wcześniej zasłabł. Sprawą zajęły się prokuratura i policja.

Pacjent trafił na oddział wewnętrzny

48-letni sosnowiczanin trafił na oddział wewnętrzny.

- Mężczyzna został przyjęty na oddział wewnętrzny, gdzie był diagnozowany przez naszych lekarzy pod kątem chorób serca i układu krążenia. Był w dobrym stanie, nic nie wskazywało na to, że może dojść do tak niespodziewanej sytuacji - tłumaczy Artur Nowak, dyrektor Szpitala Miejskiego w Sosnowcu.

Tragedia wstrząsnęła nie tylko pacjentami, ale również lekarzami i szpitalnym personelem. Dyrektor planuje nawet zorganizowanie specjalnego spotkania z pracownikami.

- 21 maja mam zebranie ze wszystkimi ordynatorami, będziemy się zastanawiać, w jaki sposób nadzorować pacjentów z problemami psychosomatycznymi, którzy trafiają na inne oddziały naszego szpitala, choć w tym konkretnym przypadku nie było takich przesłanek - dodaje dyrektor.

Jak to się stało, że nikt nie zauważył, że mężczyzna chce się targnąć na życie? Jak tłumaczy dyrektor szpitala, zdarzenie to miało miejsce na korytarzu szpitala, w chwili, gdy nie było tam nikogo.
- Z pewnością gdyby sytuacja ta miała miejsce w sali, pacjenci zaalarmowaliby personel - przekonuje dyrektor Nowak. Wszystko wskazuje jednak na to, że było to samobójstwo. Przynajmniej tak wynika ze wstępnego postępowania policji.

- Niestety wszystko wskazuje na to, że była to udana próba targnięcia się na życie. Wstępnie wykluczona została wersja udziału osób trzecich - tłumaczy podinsp. Dariusz Panas, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.

Samobójstwo najbardziej prawdopodobne

Pod kątem samobójstwa sprawę bada także Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ.

- Wersja dotycząca samobójstwa jest najbardziej prawdopodobna i śledztwo jest prowadzone właśnie pod tym kątem, choć nie możemy niczego wykluczyć - poinformował prokurator rejonowy Mirosław Miszuda z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ. - We wtorek tuż po zdarzeniu zostały wykonane oględziny miejsca. Sprawdzono okno. Będziemy badać okoliczności zdarzenia. Zarządzona została także sekcja zwłok - dodaje prokurator.

Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że mężczyzna mógł leczyć się na depresję.

- Nie mogę potwierdzić tych informacji ze względu na okoliczności zdarzenia i dobro rodziny - tłumaczy prokurator Miszuda.
Na wyniki sekcji zwłok trzeba będzie poczekać, jednak nie jest wykluczone, że to właśnie dzięki badaniom pośmiertnym uda się odpowiedzieć na kilka kluczowych pytań w tej sprawie.
Takie sytuacje się zdarzają

Do podobnego zdarzenia doszło dwa lata temu w Bytomiu. Tam ze szpitalnego okna wyskoczyła kobieta w dziewiątym miesiącu ciąży. Skoczyła z okna, które znajdowało się na pierwszym piętrze budynku Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Bytomiu. Z połamanymi kończynami trafiła do szpitala urazowego w Piekarach Śląskich.

Dzięki szybkiej interwencji lekarzy matka i dziecko żyją. Jak udało się ustalić, stan psychiczny 39-latki nie był dobry, ponieważ przechodziła różne komplikacje w trakcie ciąży. Wskazywała na to konsultacja psychologiczna, która była zaplanowana jeszcze przed całym zdarzeniem. Zdaniem policjantów była to próba samobójcza. Podobna sytuacja miała także miejsce w Jaworznie.

Tam z czwartego piętra Oddziału Rehabilitacyjnego jaworznickiego szpitala wyskoczyła kobieta. Zginęła. Przebywała w szpitalu od tygodnia.

Jak udało się ustalić, kobieta już wcześniej próbowała targnąć się na życie i to aż trzykrotnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!