Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Mieszanie kultur, czyli kto może mówić o Śląsku

Marek Szołtysek
Marek Szołtysek
Marek Szołtysek arc.
To dobrze, że coraz więcej ludzi ma coś do powiedzenia na temat Śląska. Znaczy to bowiem, że regionalne zagadnienia są dla nas ważne. Pozostaje jednak pytanie, czy na tematy śląskie mogą wypowiadać się ludzie niebędący Ślązokami i niewiele o tym wiedzący?

Oceniając to zjawisko, przede wszystkim musimy być realistami i powiedzieć, że przecież nie ma możliwości komukolwiek zakazać wypowiadania się na jakiekolwiek tematy. Mamy wolny kraj i wolność słowa, dlatego skoro o kardiologii może wypowiadać się hodowca kurczaków, tak też na temat Śląska opinie może wygłaszać mieszkaniec Częstochowy. I to nieważne, że hodowca kurczaków nic nie wie o kardiologii, a częstochowianin o Śląsku. Nikomu nie można zakazywać wypowiedzi, co nie zmienia faktu, że wypowiadane treści możemy uznać za głupie. To jednak już zupełnie inna sprawa.

W związku z wolnością słowa, która ma w sobie ryzyko mijania się z rzeczywistością, chciałem opowiedzieć dzisiaj coś na przykładzie pewnego mieszkańca Będzina - czyli Zagłębiaka - który pracuje w Katowicach. Ten Zagłębiak jest pozytywnie nastawiony do kultury regionalnej, ale rozumie to dość specyficznie. Otóż twierdzi - z czym się nie zgadzam - że kultura zagłębiowska jest nieciekawa, ale za to bardzo interesują go elementy kultury śląskiej.
I dalej mówi, że sytuacja powstania województwa śląskiego od Częstochowy przez Katowice, Sosnowiec aż do Żywca - to szansa na zmieszanie się fajnych elementów różnych regionalnych kultur. Czyli on jest za zmieszaną kulturą województwa śląskiego. Dla mnie nie ma i nigdy nie będzie kultury województwa śląskiego, tylko elementy kultury śląskiej, żywieckiej czy zagłębiowskiej, które istnieją, współżyją w administracyjnej przestrzeni województwa. Zatem istota mojego sporu z Zagłębiakiem polega na teorii mieszania.

Ja uważam, że cywilizacje się nie mieszają, tworząc jednolitą masę. Jak wrzucimy do garnka 10 monet polskich i 10 czeskich, to po wymieszaniu powstanie jakaś wspólna polsko-czeska moneta, czyli nowa jakość? Nie! Jakże więc może wyglądać zmieszanie zagłębiowskiego obchodzenia imienin ze śląskimi urodzinami? Jak to się ma wymieszać w jednolitą masę? To znaczy, że będziemy świętować dzień dokładnie w połowie między urodzinami a imieninami? Przecież to bezsens!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!