Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Pyskowicach ZDJĘCIA Auto wpadło do rzeki. Kierowca pędził 200 km/h

Barbara Kubica
Wypadek w Pyskowicach: Kierowca wpadł do rzeki Dramy. Na blisko 200 km/h zatrzymała się wskazówka prędkościomierza w samochodzie, który wczoraj wieczorem wjechał do rzeki w Pyskowicach. Kierowca jest ranny.
Wypadek w Pyskowicach: Kierowca wpadł do rzeki Dramy. Na blisko 200 km/h zatrzymała się wskazówka prędkościomierza w samochodzie, który wczoraj wieczorem wjechał do rzeki w Pyskowicach. Kierowca jest ranny. Internauta/naszemiasto.pl
Wypadek w Pyskowicach: Kierowca wpadł do rzeki Dramy ZOBACZ ZDJĘCIA Na blisko 200 km/h zatrzymała się wskazówka prędkościomierza w samochodzie, który wczoraj wieczorem wjechał do rzeki w Pyskowicach. Kierowca jest ranny.

Wypadek w Pyskowicach: Kierowca wjechał do rzeki Dramy przy prędkości 200 km/h.

Wczoraj około godziny 21 policja oraz służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku w Pyskowicach. Samochód osobowy wpadł do rzeki. Wskazówka prędkościomierza zatrzymała się prawie na... 200 km/h. Z informacji przekazanych przez policjantów wynika, że moment wypadku wyglądał niczym kadr z amerykańskiego filmu akcji.

Jak wstępnie ustalono kierowca, jechał ul. Gliwicką w stronę centrum Pyskowic. Około 100 metrów za skrzyżowaniem z ul. Zaolszany utracił panowanie nad pojazdem, uszkadzając przydrożne znaki i tablice, wpadł do rowu, uderzył w przepust wodny. Ogromna siła wyrzuciła pojazd w powietrze. Samochód przeleciał i przekoziołkował około 30 m, po czym upadł na most nad rzeką i, już na dachu, stoczył się do wody. 25-letniego kierowcę samochodu, nieprzytomnego, znaleziono kilka metrów od pojazdy. Mężczyzna został przewieziony do pyskowickiego szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!