Pół żartem, pół serio można powiedzieć, że zamieszanie wokół emeryckiego deputatu w Kompanii Węglowej trwać będzie dłużej niźli sama Kompania. Emeryci nie mają jednak ochoty na żarty. W ciągu kilku ostatnich dni coraz częściej odbieramy telefony od byłych pracowników spółki, dopytujących o to, kiedy rozliczy się ona z nimi z zeszłorocznego deputatu (ostatecznie jego wymiar - po kilku miesiącach przepychanek i lawinie pozwów sądowych - wrócił do pierwotnego wymiaru, tj. 2,5 lub 3 ton na osobę).
Można oczywiście uznać, że to niepotrzebna nerwowość, bo w grudniu przedstawiciele spółki przedstawili sprawę jasno: kogo satysfakcjonuje deputat w naturze, może go sobie odebrać do końca czerwca, kogo natomiast interesuje tylko jego równowartość w gotówce, ten będzie musiał poczekać do końca roku.
Trudno jednak się dziwić, że emeryci się dopytują o należne im świadczenie, skoro za kilka tygodni Kompanii ma już nie być. Podczas zeszłotygodniowego spotkania z dziennikarzami Krzysztof Sędzikowski (prezes KW) zapowiedział, że czerwcowy termin przemiany spółki w nową Kompanię Węglową jest "karkołomny, ale możliwy". Tyle że jeśli stara Kompania przejdzie do historii, to kto w takim razie ureguluje wypłatę zeszłorocznego deputatu?
- Nowa Kompania Węglowa ma przejąć 11 kopalń razem z ich wszystkimi zobowiązaniami - stwierdził w odpowiedzi na nasze pytanie prezes Sędzikowski. Owe 11 kopalń to: Bielszowice, Bolesław Śmiały, Chwałowice, Halemba-Wirek, Jankowice, Marcel, Piast, Pokój, Rydułtowy-Anna, Sośnica i Ziemowit. Nie ma natomiast na tej liście kopalń Piekary oraz Brzeszcze, a także ruchów Bobrek, Centrum i Makoszowy. Choć obecnie po części należą do Węglokoksu, a po części do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, to w zeszłym roku wszystkie te zakłady wchodziły w skład Kompanii, a zatem ich byli pracownicy (w sumie ok. 22 tys. osób) mają prawo oczekiwać rozliczenia się z pełnego wymiaru deputatu. W ich przypadku - jak wyjaśnia Tomasz Głogowski, rzecznik Kompanii Węglowej - płatnikiem tych świadczeń będzie Zakład Zagospodarowania Mienia KW.
- Dla emerytów nie oznacza to żadnych dodatkowych formalności. Jedyna zmiana sprowadza się do tego, że po odbiór talonu będą musieli się zgłosić do jednego z trzech oddziałów ZZM: Wola, Zabrze bądź Libiąż - wylicza Głogowski.
Przedstawiciele Kompanii wyraźnie jednak zaznaczają: z chwilą, gdy górniczy emeryci otrzymają pełen wymiar zeszłorocznego deputatu, to mogą o tym świadczeniu już zapomnieć. Od obecnego roku deputat emerytom i rencistom zatrudnionym przed laty w Kompanii w ogóle nie przysługuje.
Taką decyzję podjął we wrześniu zarząd spółki, motywując to jej trudną sytuacją finansową i niemożnością dalszego ponoszenia obciążeń związanych z wypłatą deputatu (w starym kształcie Kompania na to świadczenie dla ponad 160 tys. byłych pracowników koncernu wydawała 266 mln zł rocznie).
*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?