Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczą, jak protestować i walczyć skutecznie

Jolanta Pierończyk
Jeżeli ktoś pod twoim domem chce otworzyć fermę norek czy wytwórnię asfaltu i boisz się, że zrobi się głośno, będzie śmierdzieć, słowem - że inwestycja stanie się uciążliwa dla otoczenia i zatruje tobie i sąsiadom życie, protestuj.

Nie wiesz, jak to zrobić skutecznie, zgłoś się do oświęcimskiego Towarzystwa na rzecz Ziemi. Ono cię nauczy walczyć o prawa społeczności lokalnej, skorzystasz tam z rad doświadczonych ekspertów. Na dodatek - za unijną kasę. Środki na wspieranie społeczeństw lokalnych zagrożonych inwestycjami szkodliwymi dla środowiska mają zagwarantowane do końca listopada tego roku (dostali je w lutym).

Za unijne pieniądze uczą, jak skutecznie bronić swojego środowiska, dochodzić swoich praw przed sądami czy nawet - jeśli zajdzie taka potrzeba - przygotować skargę do Komisji Europejskiej.

W całej Polsce Towarzystwo na Rzecz Ziemi pomaga ośmiu grupom społeczności lokalnych walczącym z uciążliwościami w ich miejscu zamieszkania.

Jedną z nich są mieszkańcy tyskiej dzielnicy Urbanowice, kiedyś spokojnej gminy, dziś części wielkiego miasta. Obecnie w Urbanowicach są rozmaite zakłady i przedsiębiorstwa. Jest już wysypisko śmieci, oczyszczalnia ścieków, schronisko dla psów. Jest i olejarnia, która - jak skarżą się urbanowiczanie - wydziela taki smród, że okien nie da się otworzyć.

Wiosną tego roku prawdziwą burzę rozpętał jednak pomysł wzniesienia w tej dzielnicy fabryki asfaltu. Ludzie nie wytrzymali i powiedzieli stanowczo: nie. Na pomoc wezwali członków Towarzystwa na rzecz Ziemi.

- Załóżcie stowarzyszenie, napiszcie do Komisji Europejskiej, złóżcie doniesienie do prokuratury - usłyszeli od nich.

Dwa dni członkowie oświęcimskiego towarzystwa szkolili urbanowiczan, jak powinni bronić swojego środowiska. Mieszkańcy nie tylko wzbogacili się o cenną wiedzę, ale - jak mówią - wierzą teraz jeszcze mocniej w sens swej batalii.

Z pomocy speców od protestowania skorzystali też mieszkańcy wsi Myscowa na Podkarpaciu, gdzie 400 rodzinom grozi wysiedlenie z powodu planowanej budowy zapory na Wisłoce. Dobków na Dolnym Śląsku broni się przed założeniem fermy norek. Budowa drogi S1 budzi zastrzeżenia mieszkańców Brzeszcz, Wilamowic i Oświęcimia. Sprzeciw społeczności lokalnej wzbudziły również plany budowy wysypiska śmieci i spalarni odpadów niebezpiecznych w Radziejowicach na Mazowszu oraz w Dubiażynie w Białostockiem. Wszędzie tam towarzystwo wysyła swoich prawników i ekspertów.

- Za wcześnie mówić o wielkich sukcesach, bo procedury administracyjne są długotrwałe - mówi Robert Wawręty, prezes towarzystwa i koordynator projektu. - Małe sukcesy jednak są. W Dobkowie na przykład udało się nam wymóc na burmistrzu sporządzenie raportu oddziaływania na środowisko planowanej fermy norek. A było tak, że decyzję środowiskową chciał wydać bez takiego raportu. Sprawą Myscowej natomiast zdołaliśmy zainteresować organizacje ogólnopolskie, które poparły sprzeciw tamtejszej społeczności wobec budowy zapory. Doszło tam również, co poczytujemy za sukces, do konsultacji społecznych.

Pomogą, podpowiedzą, nakierują

Członkowie oświęcimskiego Towarzystwa na rzecz Ziemi pomagają społecznościom lokalnym w całej Polsce. Podpowiadają, gdzie kierować protesty, w jaki sposób przygotowywać pisma, dochodzić praw przed sądami.

Mają swoich prawników i ekspertów. Wszystkie te działania odbywają się za pieniądze z Unii Europejskiej. Warto się pośpieszyć - pieniądze mają zagwarantowane do końca listopada.
Towarzystwo na rzecz Ziemi ma swoją siedzibę w Oświęcimiu przy ulicy Leszczyńskiej 7. Kontakt telefoniczny: 033-842-21-20 lub 033-844-19-34. Mailowy pod adresem: [email protected]. Informacje znajdziemy też na stronie internetowej: tnz.most.org.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!