Katowice: Jeden klub hokejowy. W tym tygodniu działacze Naprzodu i HC GKS podpiszą list intencyjny

- Włodarze Katowic powiedzieli nam wprost, że jeżeli chcemy dalszego finansowania z miejskiego budżetu, to musimy się ze sobą dogadać. Ten list intencyjny pokazuje, że my potrafimy się porozumieć, ale teraz oczekujemy kolejnego ruchu ze strony miasta, czyli wsparcia finansowego tej inicjatywy, bo nie godzimy się stworzenie nowego klubu po to, żeby dalej kontynuować dziadostwo - powiedział Janusz Grycner z Naprzodu.

Co na to władze Katowic? - Chcemy zorganizować w Spodku przyszłoroczne mistrzostwa świata dywizji 1A i sprawić, żeby hokej w Katowicach wrócił na należne mu miejsce, bo przecież tradycje w tej dyscyplinie sportu mamy wspaniałe. Cieszymy się, że dwa rywalizujące dotąd ze sobą kluby usiadły do rozmów. To duża zmiana w sposobie myślenia działaczy. Poza piłką nożną zamierzamy postawić w mieście na dwie wiodące dyscypliny sportu, które będą grały w Spodku i hokej może jedną z nich. Takie sztandarowe kluby, które będą się biły w Polsce o medale, a nie o utrzymanie w lidze, mogą liczyć ze strony samorządu na większe środki, ale nieodzowny jest też prywatny sponsoring, bo miasto nie jest w stanie samo stworzyć drużyny walczącej o czołowe lokaty w kraju - powiedział Krzysztof Mikuła, wiceprezydent Katowic odpowiedzialny m.in. za sport.
Działacze obu klubów już ustalili na jakich zasadach ma działać nowy klub.

- Chcemy powołać spółkę akcyjną, bo w nowym sezonie tylko takie kluby będą mogły grać w Polskiej Hokej Lidze. W większości spraw jesteśmy już dogadani. Nowy klub prowadziłby tylko drużynę grającą w ekstralidze, a HC GKS i Naprzód nadal zajmowałyby się szkoleniem młodzieży - stwierdził Dariusz Domogała z HC GKS, a Janusz Grycner dodał: - Udziałowcem nowego klubu musi być też miasto, bo ono będzie najlepszym gwarantem jego stabilności.

Nowy klub miałby grać w Spodku. Czy jednak utrzymanie przez pół roku lodu w katowickiej hali nie będzie problemem?

- Spodek ma coraz większą konkurencję. W Krakowie jest Tauron Arena, w Gliwicach powstaje Podium, więc musimy mieć w tej hali własny produkt sportowy, czyli katowickie kluby, które grałyby w niej co tydzień lub dwa. W bliskiej perspektywie to może być hokej, a w dalszej siatkówka lub koszykówka. Wiąże się to z zakupem infrasktruktury, która umożliwi szybką zamianę lodowiska na parkiet i na odwrót. Nie wiem czy jest to możliwe w tym roku, bo przecież budżet miasta jest dawno ustalony, czy dopiero w przyszłym. Nie wiem też ile czasu potrzeba na stworzenie struktury organizacyjnej nowego klubu, dlatego może on wystartować w PHL już we wrześniu albo dopiero w 2016 r. - powiedział wiceprezydent Mikuła.

Działacze hokejowi nie chcą jednak czekać z powołaniem nowego klubu do 2016 roku.

- W tej chwili mamy dwa miejsca w PHL, a za rok możemy nie mieć żadnego. Jeżeli miasto wesprze nas finansowo i będzie lobbować za nowym klubem, to jesteśmy w stanie w ciągu tych 3-4 miesięcy załatwić wszystkie formalności i stworzyć w Katowicach drużynę walczącą w lidze o medale. Potrzeba na to około 3 mln zł na sezon - stwierdził Dariusz Domogała.

*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku