Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice mają dość porażek

Jacek Sroka
Piłkarze Górnika wciąż pozostają w tym sezonie bez zwycięstwa w ekstraklasie. W sobotni wieczór zabrzanie wysoko przegrali w Poznaniu z Lechem i spadli na przedostatnie miejsce w tabeli. Zdegustowani postawą swoich ulubieńców kibice 14-krotnych mistrzów Polski po meczu skandowali: "Trójka do zera i w Zabrzu zmiana trenera".

- Rozumiemy rozgoryczenie kibiców, bo sami liczyliśmy na znacznie więcej niż tylko jeden punkt. Przed rokiem wystartowaliśmy jednak jeszcze gorzej przegrywając trzy pierwsze mecze. Teraz czeka nas ciężka potyczka z Legią i musimy zrobić wszystko, żeby w tym spotkaniu odnieść zwycięstwo - powiedział kapitan Górnika Jerzy Brzęczek.

Jeśli w niedzielę zabrzanie zagrają jednak tak słabo jak w Poznaniu to o punkty w pojedynku z Legią, który uświetni jubileusz 60-lecia zabrzańskiego klubu, będzie bardzo trudno. Dość powiedzieć, że w całym meczu z Lechem podopieczni trenera Wieczorka stworzyli sobie tylko dwie dogodne sytuacje strzeleckie. Uderzenie Tomasza Hajto sprzed linii bramkowej wybił jeden z obrońców Lecha, a strzał rezerwowego Dariusza Kołodzieja na róg sparował bramkarz gospodarzy Krzysztof Kotorowski.

Znacznie więcej goście popełnili indywidualnych błędów, stąd wygrana poznaniaków ani przez moment nie była zagrożona. Gospodarze objęli prowadzenie już w 10 min. Hajto za krótko wybił piłkę z własnego pola karnego i Robert Lewandowski precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku nie dał żadnych szans Sebastianowi Nowakowi. Drugi gol padł po przerwie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Semira Stilica Bartosz Bosacki z bliska głową wepchnął piłkę do siatki.

Lewandowski i wprowadzony w końcówce na boisko Piotr Reiss mieli szansę na zdobycie kolejnych goli. To co nie udało się napastnikom zrobił Rafał Murawski. Reprezentacyjny pomocnik odebrał piłkę innemu kadrowiczowi - Tomaszowi Zahorskiemu i strzałem z 18 m ustalił wynik.

Zahorski wszedł do gry dopiero po przerwie, a jego brak w wyjściowej jedenastce był sporą niespodzianką. - W życiu Tomka sporo się ostatnio działo. Praktycznie prosto ze ślubu pojechał na zgrupowanie reprezentacji, na które nagle dostał powołanie. Cały czas był w rozjazdach, widziałem go dopiero w czwartek na treningu i liczyłem że pomoże nam w II połowie - wyjaśnił brak kadrowicza w podstawowym składzie zabrzan trener Wieczorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!