Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2015: Śląsk liczył, że Komorowski i Duda dadzą auto. Są wrotki

Marcin Zasada
Ani Duda, ani Komorowski nie przekonali regionalistów
Ani Duda, ani Komorowski nie przekonali regionalistów Maciej Gapiński / Dziennik Zachodni
Wybory prezydenckie 2015. Przed II turą prezydenckich wyborów śląskie organizacje dystansują się od obu kandydatów. Ani Duda, ani Komorowski nie przekonali regionalistów swoimi obietnicami lub... ich brakiem

ZOBACZ KONIECZNIE NA BIEŻĄCO, JAK PRZEBIEGA KAMPANIA WYBORCZA:
WYBORY PREZYDENCKIE 2015 NA ŻYWO W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM

Dudę czy Komorowskiego? Którego z kandydatów na prezydenta poprą w II turze śląskie środowiska? Odpowiedź jest zgodna i niespecjalnie zaskakująca dla każdego, kto choćby pobieżnie śledzi przebieg kampanii.

- To, co kandydaci mają do zaoferowania Ślązakom nie jest w żadnej mierze satysfakcjonujące - mówi Piotr Długosz, prezes Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Ruchu Autonomii Śląska i Związku Górnośląskiego.

ZOBACZ KONIECZNIE:
DEBATA PREZYDENCKA TVN 21.05.2015 ZOBACZ NA ŻYWO

Jak z tą obywatelskością?

Postulatów jest kilka, dwa najważniejsze dotyczą dopisania godki do języków regionalnych i uznania Ślązaków za mniejszość etniczną. Szczególnie pierwsze zagadnienie (decyzja wyłącznie polityczna), jest dość oczywiste i nie powinno wzbudzać kontrowersji: Ślązacy chcieliby po prostu liczyć na udogodnienia i ochronę, jaką od dawna mają do dyspozycji Kaszubi (18 tys. dzieci uczy się kaszubskiego w szkołach). Zarówno poselska, jak i, szczególnie, obywatelska ustawa dająca godce status języka regionalnego jest wciąż lekceważona w Sejmie, rządzie i pałacu prezydenckim. To tym bardziej wstydliwy fakt dla obozu Komorowskiego, gdy przypomnimy sobie niedawną woltę prezydenta w sprawie JOW-ów: można zmieniać zdanie i brać pod uwagę głos obywateli tylko, jeśli jest w tym doraźny interes polityczny.

- Przez całą kadencję nie dostaliśmy od prezydenta jednej odpowiedzi na nasze pytania. Mimo, że projekt nowelizacji ustawy podpisały ponad 124 tys. obywateli - podkreśla Długosz.

- Wiemy, że w Sejmie naprędce przygotowywana jest ustawa o ochronie dialektów i gwar, chyba jako kiełbasa wyborcza przed jesiennymi wyborami do parlamentu. Co z niej wynika? Ano tyle, że Ślązacy chcieli samochód, a prezydent proponuje im wrotki - dodaje Jerzy Gorzelik, lider RAŚ. - 5 lat temu Komorowski obiecywał więcej - wsparcie dla uznania śląskiego za język regionalny. Po 5 latach powinien przynajmniej pozostać na poziomie tamtych deklaracji, licząc, że za drugim razem wyborcy uwierzą, nawet jeśli nic nie zostało zrobione.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Prezydent Komorowski w Katowicach ZDJĘCIA Podpisze ustawę o śląskiej godce?

Znów obietnice vs milczenie

Dla wielu Ślązaków, w tym dla specjalistów od nowoczesnej regionalistyki, wybór w niedzielę będzie trudny, jeśli weźmiemy pod uwagę stosunek obu kandydatów nie tylko do Śląska, jego tożsamości, ale i szerszej kwestii wzmocnienia regionów czy wieloaspektowej decentralizacji kraju. Wyczekiwana ustawa metropolitalna? Prace nad nią też obiecywał Komorowski, słowa znów nie dotrzymał. Ale Duda o tym problemie nawet się na Śląsku nie zająknął.

- Z regionalnego punktu widzenia cała kampania była uboga w argumenty, za to bogata w demagogię - mówi Marek Sobczyk, prezes Związku Górnośląskiego. - Fakt, prezydent nie ma wielkiego wpływu na sprawy śląskie i to wybory parlamentarne będą mogły coś zmienić w tych kwestiach. Ale głowa państwa może pewne rzeczy inicjować, może im patronować albo przynajmniej może ich nie utrudniać. Po obu kandydatach w II turze wiele się nie spodziewam.

Śląskie organizacje bez wyjątku podkreślają, że cenią gesty tak Dudy, jak i Komorowskiego, który w minionych dniach solidarnie oddali hołd ofiarom Tragedii Górnośląskiej. Duda w sobotę zjawił się w centrum deportacji w Radzionkowie, zaś dwa dni później Komorowski stanął przed bramą dawnego obozu Zgoda w Świętochłowicach.

- Kandydat PiS był bardzo powściągliwy w słowach. Z drugiej strony, starał się nikogo nie urazić, co na tle wcześniejszych wypowiedzi jego partyjnych kolegów można uznać za sukces - mówi Gorzelik.

Marek Plura, polityk co prawda PO, ale w kwestiach śląskich poglądowo niezależny, argumentuje, że większą nadzieję dają mu kolejne obietnice Komoro-wskiego, niż milczenie Dudy.

- Chciałbym wierzyć, że Komorowski to człowiek honorowy. A prezydent wywodzący się z PiS na pewno nie podpisze na pewno żadnej z dwóch ustaw dla Śląska - mówi Plura. Oby nie wyszło na jedno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybory prezydenckie 2015: Śląsk liczył, że Komorowski i Duda dadzą auto. Są wrotki - Dziennik Zachodni