Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci z Katowic zbudowali bolid. Wystartuje na torze Formuły 1 [ZDJĘCIA]

Justyna Przybytek
Bolid zbudowany przez studentów z Politechniki Śląskiej w Katowicach
Bolid zbudowany przez studentów z Politechniki Śląskiej w Katowicach Silesia Automotive
Waży ponad 280 kilogramów, do 100 kilometrów na godzinę przyspiesza w mniej niż 4,5 sekundy. Zamiast tradycyjnej karoserii, będzie pokryty włóknem lnianym - to bolid budowany na Wydziale Transportu Politechniki Śląskiej w Katowicach. Stacjonuje w garażu przy ulicy Krasińskiego. Jest niemal gotowy do pierwszych poważnych testów na torach wyścigowych, a już we wrześniu zadebiutuje na torze wyścigowym Formuły 1 - na Hungaroring na Węgrzech, zaś we wrześniu będzie się ścigał w Rosji.

Katowicki bolid to WT-01, pojazd wyścigowy klasy Formuła Student. - Formuła Student to prestiżowe międzynarodowe zawody dla młodych inżynierów. Biorą w nich udział uczelnie z całego świata, które budują takie pojazdy - wyjaśnia Łukasz Kaczmarczyk, student Politechniki Śląskiej i lider drużyny Silesia Automotive, które jest jednocześnie kołem naukowym działającym na Wydziale Transportu w Katowicach.

Silnik z motocykla, poszycie: włókno lniane

Pomysł budowy wyścigowego bolidu zrodził się na uczelni już w 2012 roku. Obecnie pracuje nad nim już drugi zespół studentów, bo członkowie poprzedniego zakończyli naukę.

- Pierwszy zdążył wykonać ramę pojazdu, kupić silnik i ukończyć projekt od strony technicznej, bo najpierw trzeba było pojazd zaprojektować - wyjaśnia Kaczmarczyk.

Prace trwały długo, ale są już na ukończeniu. Studenci przez minione lata sami pozyskiwali sponsorów dla realizacji projektu. - Są uczelnie, które stać na sfinansowanie budowy bolida, na przykład krakowska AGH dała pieniądze na budowę dwóch, ale my postanowiliśmy zadziałać trochę inaczej i na własną rękę szukać pieniędzy, aby przy okazji poznać nasz przyszły rynek pracy i popracować nad ścieżką kariery - tłumaczą członkowie teamu. Pierwsze pieniądze dał jednak dziekan Wydziału Transportu i dzięki temu projekt mógł wystartować, a sponsorzy zobaczyć jego zalążek.

W drużynie jest łącznie dziesięciu studentów. Jeszcze nie wiadomo, który z nich we wrześniu zasiądzie za kierownicą i będzie się ścigał na torze Formuły 1 w międzynarodowych zawodach, w których wystartują bolidy z całego świata. Najlepiej, jeśli byłby niewielkiej postury, bo i bolid jest niewielki: ma nieco ponad 2,8 metra długości, 1,5 metra szerokości i 1,2 m wysokości. Waży za to 280 kilogramów.

Jego sercem jest silnik pozyskany z motocykla Yamaha FZ6. - Doposażony w turbosprężarkę i wielopunktowy wtrysk paliwa. A paliwo będziemy mieć specjalne, bo bioetanol, który pozwoli wykrzesać z maszyny więcej mocy. Silnik to co prawda nie najnowsza konstrukcja, ale zadbaliśmy, aby była w doskonałej formie, każdy jego zespół został przejrzany i wymieniony - tłumaczy Kaczmarczyk. Motocykl, z którego silnik pozyskano, rozpędzał się nawet do 200 kilometrów na godzinę. Uczelniany bolid maksymalnie pojedzie nieco mniej, bo ok. 150 km na godz.
- To dlatego, że zmieniliśmy przełożenie, aby szybciej się rozpędzał, ale kosztem prędkości maksymalnej - dodaje Kaczmarczyk.

Na razie pojazd pokryty jest włóknem szklanym, ale nie na długo. - To próbne poszycie, docelowo zastosujemy włókno lniane, czyli coś, czego jeszcze w motoryzacji nie było - zapowiadają studenci. Celowo wybierają innowacyjne rozwiązanie, m.in. WT-01 jest pierwszym w Polsce bolidem z napędem opartym o pas zębaty zamiast łańcucha. A poszycie? Zamiast zastosować włókno węglowe, modne - jak tłumaczą młodzi inżynierowie - ale które zdążyło się już opatrzeć, wybierają coś nowego nie bez powodu.

- Zawody to nie tylko część dynamiczna, ale i statyczna, w trakcie której trzeba uzasadnić własne wybory, dokonywane w trakcie budowy. My wybraliśmy włókno lniane, bo włókno węglowe ma pewne wady. Przede wszystkim nie da się go zutylizować, lniane jest natomiast całkowicie biodegra-dowalne - wyjaśniają.

Bolidy Formuły 1 kosztują miliony funtów, katowicki bolid - 150 tys. zł

Za wyjątkiem silnika pozostałe części bolidu są nowe, kupione, albo wykonane przez studentów. Ci dopracowują projekt niemal codziennie. Są już blisko finiszu prac.

- Musimy jeszcze skończyć wiązki, które robimy w technologii lotniczej, takie wiązki elektryczne mają chociażby wahadłowce kosmiczne. Czym są? Mają zapewnić niezawodność połączeń systemu sterowania z silnikiem - klarują. Konstruktorzy próbują też obniżyć masę pojazdu, m.in. zamieniając pewne podzespoły na lżejsze odpowiedniki, sięgają też po aluminium lotnicze i tytan.

Oko na postępy prac ma stale opiekun kola dr Paweł Tabiś z Politechniki Śląskiej, który nie szczędzi pochwał swoim podopiecznym.

- Nie jest prosto zbudować pojazd według ściśle określonych reguł, jak to jest w Formule Student, gdzie określono, jakie powinny zostać zastosowane rozwiązania konstrukcyjne, jakie pojazd powinien mieć gabaryty czy zastosowane układy. A fakt, ile czasu studenci poświęcili na budowę i rozwiązania, które zastosowali w bolidzie, to tylko dowód na to, że to pojazd z bardzo wysokiej półki - ocenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!