Kilka dni temu 32-latek powiadomił policję o kradzieży auta. Seat toledo miał zniknąć z ul. Michałowskiego. Do rzekomej kradzieży miało dojść w czasie, kiedy przebywał u rodziny. Policjanci pracując nad sprawą ustalili jednak, że kradzieży takiej nie było. - 32-latek prawdopodobnie aby uzyskać odszkodowanie komunikacyjne, postanowił pozbyć się auta - mówi podinsp. Joanna Lazar, rzecznik prasowy KMP. - W tym celu poprosił kuzyna, aby ten rozebrał na części jego seata. Kuzyn zaangażował do tego dwóch mężczyzn. Ci natomiast wywieźli auto w rejon powiatu lublinieckiego i je podpalili.
32-latek odpowie teraz za zawiadomienie o fikcyjnym przestępstwie, jego szwagier za składanie fałszywych zeznań, żona, kuzyn i dwaj mężczyźni za pomocnictwo w przestępstwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?