Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorączka u dziecka. O czym każdy rodzic wiedzieć powinien

Anna Folkman
By określić temperaturę ciała, mamy do dyspozycji termometry rtęciowe, elektroniczne, bezdotykowe na podczerwień, które mierzą ją błyskawicznie z powierzchni czoła.

Najdokładniejszy jest termometr rtęciowy
- Termometr bezdotykowy to szybki sposób, ale jednocześnie najmniej dokładny - zauważa dr Iwona Ostrowska. - Błąd pomiaru jest większy niż przy termometrze rtęciowym czy elektronicznym, który zostawia się na dłuższą chwilę pod pachą. U pacjentów na oddziale intensywnej terapii najlepsza jest metoda pomiaru temperatury krwi. Najbardziej wiarygodny nieinwazyjny pomiar jest wykonywany termometrem rtęciowym - ostatnio wycofywanym ze względów bezpieczeństwa.
W przypadku termometru bezdotykowego pomiar zależy od miejsca przyłożenia, a także tego, czy dziecko nie jest po wysiłku fizycznym, czy nie spało wtulone w poduszkę. Ma wpływ na to wiele rzeczy.

- Coraz bardziej popularne stają się termometry do ucha, ale nie są one zalecane dla dzieci najmłodszych do 3. roku życia. Tutaj błąd pomiaru u małych dzieci jest największy - podkreśla dr Ostrowska.

Najlepszym miejscem pomiaru temperatury ciała jest odbyt. Taki pomiar mogą zrobić sami rodzice, ale w żadnym wypadku termometrem rtęciowym, tylko elektronicznym. Ryzyko, że coś się może stać i rtęć dostanie się do organizmu, jest zbyt duże.
- Robimy to delikatnie, by nie uszkodzić śluzówki. Można końcówkę termometru nasmarować wazeliną, parafiną, nawet olejem spożywczym - radzi dr Iwona Ostrowska. - Temperaturę mierzymy tak długo, aż się ona zatrzyma. Nie ma ściśle określonego czasu. Czasami jest tak, że temperatura jeszcze się mierzy, ale termometr wskazuje wzrost wolniej. Mierzymy nie na czas, lecz na obserwację. Przetrzymanie termometru dłużej nie sprawi, że będzie wskazywał większą temperaturę ciała.
Trzeba pamiętać, że pomiar w odbycie jest o kilka kresek (0,3-0,6 stopnia C) wyższy niż w innych partiach ciała.

Gorączka to objaw
Gorączka to nie choroba, lecz objaw, czyli zaburzenie termoregulacji organizmu. Oznacza to, że coś dzieje się w organizmie. Może to być objaw infekcji wirusowej, bakteryjnej czy wywołanej grzybami, które mogą bezpośrednio wydzielać substancje pirogenne podnoszące temperaturę ciała bądź prowokować ich wydzielanie przez komórki odpornościowe (leukocyty).

Gorączka może być także objawem stanów alergicznych, udaru cieplnego, reakcji po oparzeniu, po operacji czy nawet wskutek silnych czynników emocjonalnych. Może być wreszcie objawem chorób genetycznie uwarunkowanych bądź nabytych, które zaburzają funkcję podwzgórza - ośrodka w układzie nerwowym, który odpowiada za termoregulację, co może powodować zmiany ciepłoty ciała bez infekcji, o nieznanej przyczynie.

Gorączka może pojawiać się także przy ząbkowaniu czy po szczepieniu. - Czasami trzeba wykluczyć pewne rzeczy, by mieć pewność, że gorączka dotyczy właśnie ząbkowania. Lek przeciwgorączkowy w takiej sytuacji można jak najbardziej podawać. Ma on przecież także działanie przeciwbólowe - mówi dr Ostrowska.

Wysoka temperatura pomaga organizmowi
Temperatura ciała nie większa niż 38 stopni Celsjusza, która nie utrzymuje się zbyt długo, jest korzystna dla organizmu w czasie infekcji, ponieważ może zapobiegać namnażaniu się patogenów - wirusów i bakterii. Mają one wtedy mniej pożywienia, mniej żelaza i źle tolerują wysoką temperaturę. Dlatego po części gorączka i stan podgorączkowy są dla nas korzystne i nie należy temperatury do 38 stopni Celsjusza za wszelką cenę obniżać. Gorączka to też forma obrony organizmu, która pomaga, a nawet skraca okres choroby.

- Można spokojnie poczekać, jeśli oprócz temperatury nie ma innych niepokojących objawów - kończy dr Iwona Ostrowska. - Jeśli okazuje się, że dziecko ma 37 stopni, ale pojawiły się dreszcze, to możemy być pewni, że ciepłota ciała będzie narastać bardzo szybko. Dreszcze to drżenie mięśni, które w ten sposób produkują dodatkowe ciepło. Towarzyszy im bardzo często wychłodzenie rąk i stóp. Jeśli temperatura narasta z dreszczami, nie należy czekać do podwyższenia do ponad 38 stopni Celsjusza. Można od razu podawać lek.

Kiedy do lekarza
Kiedy w czasie gorączki robi się niebezpiecznie? Kiedy jechać do lekarza?

Zawsze wtedy, kiedy temperatura wynosi około 40 st. C, jeśli towarzyszą jej drgawki, zaburzenia neurologiczne, np. duże napięcie mięśniowe (sztywność karku), bądź bardzo silne bóle głowy z wymiotami, co może świadczyć o zapaleniu opon mózgowo-rdzeniowych. Może się też zdarzyć, że dziecko jest wiotkie, "lejące się", bez logicznego kontaktu, z zaburzeniami świadomości. Jeśli występuje duszność, dziecko ma wyraźnie przyspieszony oddech, stęka czy pochrząkuje z wysiłku przy każdym wydechu. Widać wtedy wyraźny ruch brzuszka przy oddychaniu. Jeśli mamy do czynienia ze zmianami koloru skóry - zaniepokoić powinna nasilona bladość, ale także sinica i wszelkiego rodzaju wybroczyny podobne do sińców.

Kiedy dziecko nie siusia, ma zapach acetonu z ust (podobny do woni zmywacza do paznokci), mówimy o odwodnieniu i to też jest powód, by udać się do lekarza. Niemowlę przy odwodnieniu może mieć bardzo zapadnięte ciemiączko, suche śluzówki, język obłożony białym nalotem, brak łez.

Jeśli występują wszystkie te objawy, przede wszystkim neurologiczne czy wybroczyny, to natychmiast trzeba wezwać karetkę pogotowia. Jeśli dziecko poza wysoką temperaturą ma apetyt, nie zachowuje się niepokojąco, można najpierw podać lek, a później udać się na wizytę do lekarza rodzinnego. Jeśli nie ma niepokojących objawów, jeśli są to stany podgorączkowe, niewysoka gorączka, to jedną do trzech dób możemy obserwować dziecko sami, bo często w pierwszej dobie może nie udać się lekarzowi znaleźć ogniska zakażenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gorączka u dziecka. O czym każdy rodzic wiedzieć powinien - Dziennik Zachodni